Błękitni Ropczyce – JKS 1909 Jarosław 0-5 (0-1)

0-1 Małyk 28
0-2 Małyk 46
0-3 Muzyczuk 70
0-4 Małyk 80
0-5 Kossak 88
Sędziował Mirosław Guzik (Krosno). Żółte kartki: Sulisz, Róg, Kramarz  - Puńko. Czerwona kartka Róg (za dwie żółte). Widzów 150.
BŁĘKITNI: D. Kosiba– Róg, Wolak, Kramarz, Bonowicz – Kot (60 Chmura), Raś, Orzech (65 Wilk), Sulisz – Cetnarski (46 Paśko), Darłak (65 Proczek).
JKS: Kudla – Vaskovets, Syty (44 Sobczak), Dziedzic, Bartnik – Sekuła (77 Raba), Soczek, Puńko, Małek – Muzyczuk (77 Kossak), Hołub.

Pierwsza część spotkania nie zapowiadała pogromu Błękitnych. Gospodarze prezentowali się lepiej od gości i gdyby ropczyccy napastnicy mieli lepiej ustawione celowniki to miejscowi schodziliby na przerwę z zapasem kilku goli. Niestety moment niezdecydowania po stałym fragmencie gry kosztował Błękitnych utratę gola. Po zmianie strona ukraińskie trio Małyk, Muzyczuk, Kossak rozbiło gospodarzy. Goście opanowali plac gry, dysponując dużo większym zapasem sił byli zespołem lepszym, który odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo.
JKS-owi mogę  pogratulować zwycięstwa. Goście byli zespołem lepszym, lepiej przygotowanym kondycyjnie, lepiej wybieganym, który niestety obnażył wszystkie  nasze słabości – podsumował spotkanie trener Błękitnych Antoni Hajnas.

(BB)