MKS Kańczuga - Polonia Przemyśl 2-1 (1-0)

1-0 Mazur 17
2-0 P. Zięba 52
2-1 Gosa 66

MKS: Groch - Podstolak, Mazur, Sykała, Gaweł - Grabowski (88 Jagieła), Sochacki, Kiszka (70 Laska), Lech - Zięba, Grzebyk (85 Cieleń).
POLONIA: Szramowiat - Zwoliński, Załoga, Jurkowski, Kot - Gwóźdź, Jaroch, Kazek, G. Kubas - Sedlaczek (65 Orzechowski), Gosa.

Drużyna z Kańczugi na własnym boisku gra w kratkę, ale nie wtedy, gdy podejmuje faworytów. MKS znalazł już sposób na Orła Przeworsk i zremisował z rewelacyjną jesienią Żurawianką. W niedzielę w kolejnym prestiżowym spotkaniu pokonał Polonię.
Goście częściej byli przy piłce, ale na gole to się nie przekładało. Skuteczności mogliby się uczyć od miejscowych, którzy w 52 minucie prowadzili już 2-0. Najpierw z wolnego dośrodkował Szymon Grabowski, a Taras Mazur głową wpakował piłkę do siatki. Potem Podstolak podał prostopadle do Pawła Zięby, który nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem. Bohaterem meczu został jednak bramkarz gospodarzy Jacek Groch. W 82 minucie obronił on karnego wykonywanego przez Arkadiusza Gosę. Warto jeszcze wspomnieć, iż przy stanie 2-1 Zięba trafił piłką w spojenie słupka z poprzeczką.

AL