Sokół Nisko – Błękitni Ropczyce 5-2 (3-1)

0-1 Sulisz 16
1-1 Szeser 22
2-1 Szewc 31
3-1 Szeser 44
4-1 Śnios 68, karny
5-1 Szewc 86
5-2 Cichosz 90

SOKÓŁ: Furtak - Woźniak, Drabik (8 Śnios), Lebioda, A. Nowak - Szewc, Skiba (75 M. Nowak), Mrzygłód, D. Wojtak (70 R. Wojtak) - Kaczmarczyk (73 Niemiec), Szeser.
BŁĘKITNI: Kosiba - Proczek, Cichosz, Polak, Bonowicz - Kramarz, Orzech, Raś, Ogrodnik - Kot, Sulisz.

Plasujące się w dolnych rejonach tabeli drużyny Sokoła i Błękitnych stworzyły ciekawe widowisko, okraszone aż siedmioma bramkami. Mecz o przysłowiowe "sześć punktów" co prawda lepiej rozpoczęli ropczyczanie, ale ostatecznie musieli oni uznać wyższość gospodarzy.

Już w 16. minucie Błękitnym prowadzenie dał Robert Sulisz, wykorzystując zamieszanie w polu karnym miejscowych i wpychając piłkę do siatki z bliskiej odległości. Odpowiedź Sokoła niemal natychmiastowa - sześć minut po utracie bramki stan meczu wyrównał Marcin Szeser.

Podopieczni Artura Lebiody poszli za ciosem i już w 31. minucie, po indywidualnej akcji Tomasza Szewca, prowadzili. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę wynik podwyższył jeszcze Szeser, wykorzystując dośrodkowanie Damiana Wojtaka.

Po zmianie stron obraz gry zbytnio nie uległ zmianie. Nadal przeważali gospodarze, dokumentując to golami Piotra Śniosa z rzutu karnego (po faulu na szarżującym Szeserze) oraz kolejnym indywidualnym popisie Szewca. Gości stać było tylko na odpowiedź w postaci gola Łukasza Cichosza, już z doliczonego czasu.

Tomasz Pasternak