Zaczernie - Sokół Nisko 1-1 (0-1)

0-1 Szeser 25
1-1 Pilecki 85, karny
Sędziował Tomasz Mroczek (Mielec). Żółte kartki: Dynia, Baran, Bukała - Wolak, Szeser, Drabik, Lebioda. Widzów 200.
ZACZERNIE: Kukulski - Brogowski (46 Ślęczka), Cach (71 Chorzępa), Dynia, Baran - Bukała, Pilecki, Brzychczy, Weres (25 Dycha) - Jucha, Nowak (61 Adamczyk).
SOKÓŁ: Furtak - Nowak, Drabik, Lebioda, Szewc (85 Wojtak) - Skiba, Mrzygłód, Woźniak, Kaczmarczyk - Szeser (78 Wołoszyn), Niemiec (46 Śnios).

Mecz toczony w trudnych warunkach atmosferycznych nie mógł być wielkim widowiskiem i tak faktycznie było. Sytuacji pod obiema bramkami było, jak na lekarstwo, a gra toczyła się głównie w środku pola. Lepiej zaczęli gospodarze i w 15 minucie gości postraszył Tomasz Jucha. Gola pierwszy zdobył jednak Sokół. W pole karne dośrodkował  Piotr Skiba, a Marcin Szeser strzałem głową z najbliższej odległości pokonał Piotra Kukulskiego. Przez całą drugą połowę miejscowi atakowali, ale ich akcje załamywały się przed polem karnym niżan. Dopiero w 85 minucie za zagranie ręką w polu karnym jednego z gości sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Marcin Pilecki.

(PM)