Partyzant Targowiska - Budo Instal Turbia 3-1 (1-0)

1-0 Zych 43
2-0 Zarzyka 52
2-1 Cupak 60
3-1 Zarzyka 83
Sędziował Witold Kwaśny (Sędziszów Młp.). Żółte kartki: W. Biały, Zych - D. Biały, Serafin. Widzów 700.
PARTYZANT: Michalak - Sokół, Makoś, Łukaczyński, Płonka - Wierdak (85 Zima), Zych, Gołda (12 Jurczak), P. Ginalski (70 Gembarowski) - W. Biały (73 M. Ginalski), Zarzyka.
BUDO INSTAL: Bieniek - Cupak, Olko, Zalewski (70 Partyka), Słowik - D. Biały (85 Chudy), Gruszczyk, Serafin, Dziadura (46 Kempanowski) - Wójcik, Bajgierowicz.

Mecz dwóch beniaminków zakończył się pewną wygraną Partyzanta. Gospodarze stworzyli sobie całą masę sytuacji, ale pierwszą z nich wykorzystali dopiero tuż przed przerwą: sam na sam z Bieńkiem stanął Wierdak, jego uderzenie trafiło w słupek, ale piłkę do bramki skierował nadbiegający Zych. Goście najwyraźniej o tej sytuacji myśleli jeszcze po zmianie stron, bo w 52 minucie było już 2-0. Z rzutu wolnego dośrodkował Makoś, bramkarz źle obliczył lot piłki, a ta spadła wprost na głowę Zarzyki, który już wiedział, co z tym zobić. Nadzieje gości na korzystny wynik wróciły po godzinie gry, ale było w tym sporo przypadku. Cupak starał się dośrodkować w pole karne, ale nieczysto trafił w futbolówkę i ta wpadła za kołnierz Michalaka. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, a konkretnie do Zarzyki i pierwsza historyczna wygrana Partyzanta na własnym boisku w IV lidze stała się faktem.
(PM)