Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > II liga (wschód)
Okocimski ma patent na liderów

Start Otwock - Okocimski Brzesko 1-3 (1-1)

1-0 Szymonik 21 (samob.)

1-1 Popiela 43
1-2 Kisiel 53
1-3 Ogar 90
Sędziował: Marcin Muszyński (Łódź). Żółte kartki: Warszawski - Szymonik, Jarosz, Popiela, Cegliński, Kisiel. Widzów: 350.

START: Bułka - Bobrowski, Karaś, Warszawski, Nowotka - Kęska (77 Choiński), Wocial (62 Okafor-Agu), Mazurkiewicz, P.Stańczuk - Endzelm (77 Herman), Sobótka (62 Luke-Uzoma).
OKOCIMSKI: Palej - Szymonik, Policht, Cegliński, Wawryka - Rupa (81 Krzak), Jagła, Wojcieszyński (70 Kozieł), Kostecki - Jarosz (52 Kisiel), Popiela (56 Ogar).

Okocimski ma patent na liderów. „Piwosze” zwyciężając w Otwocku po raz kolejny udowodnili, że nie straszny im żaden rywal.

Przyjezdni zaczęli ostro, jednak animuszu wystarczyło im zaledwie na kilka minut. Później do głosu doszli zawodnicy Startu, którzy raz po raz niepokoili Jarosława Paleja, zwłaszcza strzałami z dalszej odległości. Szczęścia próbowali m.in. Bobrowski, Stańczuk i Endzelm, lecz za każdym razem górą był golkiper Okocimskiego. W 21. min Palej był już jednak bezradny, gdy po centrze Mazurkiewicza z rzutu rożnego piłkę do własnej bramki wpakował Szymonik. Brzeszczanie jednak nie załamali się i tuż przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Debiutujący w Okocimskim Daniel Jarosz idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Łukasza Popieli, a ten z bliska pokonał Dawida Bułkę.


Druga odsłona stała pod znakiem ostrej gry, obfitującej w sporo złośliwości. Gracze Startu poirytowani kilkoma niekorzystnymi decyzjami arbitra w 53 min stracili drugiego gola. Maciej Kisiel, który dosłownie kilka sekund wcześniej zameldował się na placu gry skwapliwie skorzystał z dogrania Sławomira Jagły i z bliska skierował piłkę do siatki. Ekipa Dariusza Dźwigały postawiła wszystko na jedna kartę, zapominając o obronie. Zemściło się to na gospodarzach w 90 min. Wzorcowy kontratak przeprowadził Tomasz Kozieł, idealnie w tempo zagrał do Tomasza Ogara, a ten w sytuacji sam na sam z Bułką ustalił wynik meczu.

Trenerski dwugłos:


Dariusz Dźwigała, Start:

- W siódmej kolejce rundy wiosennej ubiegłego sezonu przegraliśmy z Okocimskim 1-3. Mamy siódmą kolejkę rozgrywek i notujemy ten sam rezultat. W pierwszej połowie byliśmy bardzo dobrze ustawieni z tyłu. Zespół Okocimskiego nie stworzył sobie w tym czasie żadnej sytuacji. Uczulałem jednak piłkarzy na stałe fragmenty w wykonaniu gości. Niestety tak się stało, że przed przerwą straciliśmy bramkę. Po zmianie stron na środku boiska doszło do starcia Adama Warszawskiego z Łukaszem Popielą, który po przegranym pojedynku odepchnął mojego zawodnika za co należała się mu czerwona kartka. Nie umniejsza to jednak faktu, że przegraliśmy z bardzo dobrym zespołem, świetnie operującym piłką. Tak solidnej ekipy jeszcze w tym sezonie nie widziałem.

Krzysztof Łętocha, Okocimski:

- Straciliśmy bramkę po błędzie całego zespołu. Drugoligowcom nie przystoi tracić gola po rzucie rożnym. Mój zespół był jednak na tyle zmotywowany, że zdołał odrobić straty. Pokazuje to już w kolejnym meczu. Zagraliśmy do końca, co poskutkowało strzeleniem gola tuż przed przerwą. W drugiej połowie prawdziwe wejście smoka miał Maciek Kisiel, dla którego pierwszy kontakt z piłką zakończył się zdobyciem bramki. Należało poustawiać szyki obronnej ażeby dowieźć to prowadzenie do końca. Nastawiliśmy się na kontry, a trzeci gol jest tego najlepszym przykładem. Całej drużynie należą się ogromne brawa.
Daniel Jarosz mimo, że odbył z nami ledwie trzy treningi, to wykonał swoje zadanie. Asystował przy bramce Łukasza Popieli. Oby tylko dopisywało mu zdrowie.
MACIEJ PYTKA

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty