Kibice Stali Rzeszów 23 lutego mieli zorganizować przemarsz pod Ratusz i domagać się powrotu we władanie klubu stadionu przekazanego miastu w 2006 roku. Protest został jednak zawieszony.

"Z inicjatywy naszego klubu w bieżącym tygodniu toczyły się rozmowy z władzami miasta mające doprowadzić do wypracowania porozumienia – akceptowalnych rozwiązań. Klub oczekuje na przedstawienie ich w formie pisemnej. My kibice Stali nie możemy czekać, chcemy jednak oświadczyć, że dla porozumienia nad sprawami niezwykle istotnymi dla naszego klubu jak i miasta, jesteśmy gotowi zawiesić czasowo planowany protest. Nie będziemy protestować pod Ratuszem w dniu 23 lutego 2010. Podobnie jak czyni to zarząd klubu przez ostatnie 5 lat, tak i my kibice chcemy pokazać, że możemy być partnerami w rozmowach. Mając jednak na uwadze, że miasto nie zawsze traktowało Klub jako partnera (zmiana umowy z kuratorem) i w świetle dodatkowych faktów wielce niekorzystnych dla Stali Rzeszów, dotykających bezpośrednio sekcje: skoków do wody, piłki nożnej i żużla, a dziwnie splatających się w jednym czasie, podkreślamy raz jeszcze, że protest zawieszamy jedynie czasowo" - czytamy w liście wysłanym przez kibiców do naszej redakcji.