Małe są szanse na to, aby Stal Sandeco Rzeszów jeszcze w tym roku zakontraktowała nowych piłkarzy. - Staramy się cały czas prowadzić rozmowy, ale większość zawodników przebywa obecnie na urlopach i to trochę utrudnia zadanie - tłumaczy portalowi sportowetempo.pl drugi trener rzeszowian Jacek Hus.

Stal szuka przede wszystkim napastnika, prawego pomocnika oraz środkowego obrońcy. Mają to być zawodnicy doświadczeni, którzy poprawią jakość gry rzeszowian. - Młodzież mamy własną i szukamy na prawdę wartościowych zawodników. To muszą być bardzo dobrzy piłkarze. Liczę, że na pierwszych zajęciach po nowym roku, które mamy zaplanowane na 5 stycznia, nowi zawodnicy już będą z nami trenować - mówi Hus.

Z Rzeszowem żegna się na pewno dwóch zawodników. Emmanuel Udoudo oraz Paweł Mroczka dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów i ze Stalą nic już ich nie wiąże. - Nie wiem jednak, czy ktoś się już do nich zgłosił. Mają dużo czasu i pewnie spokojnie sobie znajdą klub - powiedział Jacek Hus.

Obecnie najbardziej nurtuje wszystkich kibiców Stali Rzeszów to, czy pozostanie w klubie Ireneusz Gryboś. Pewnym jest, że on sam chciałby spróbować sił w Zagłębiu Sosnowiec, z którym mógłby walczyć o awans do I ligi. Rozmowy w tej sprawie wciąż trwają i nie ma jeszcze ostatecznej decyzji. - Z tego co wiem, to Zagłębie chciałoby Irka wypożyczyć na rundę wiosenną. Myślę, że jeśli prezesi się dogadają, to nie będziemy stawiać przeszkód, bo nie jesteśmy takim klubem - mówi II trener Stali.