Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Tarnów)

Iskra Dąbrówki Breńskie - Rylovia Rylowa 2-1 (1-1)

0-1 Augustyński 25
1-1 Trójniak 44
2-1 Mika 48
Sędziował Michał Stańczyk z Tarnowa. Żółte kartki: Olesiński, Majka (obaj Iskra), Wilk, Augustyński (obaj Rylovia). Widzów 250.
ISKRA:
Gajewicz - Kabot, Truchan, K. Kotlarz, Kubacki, Kwiatek, Trójniak (75 Nalepka), Olesiński (71 Niedziela), Zieliński (81 Kądzielawa), Mika, Majka (89 Giza).
RYLOVIA: Baran, Wilk, Kania (80 Habura), Kozdrój, Stawarz, Augustyński, Gurgul, Ostrowski (46 Skrzyński), Wolsza, Motylski (70 Starzyk), Asseh.

Po pięknym i bardzo emocjonującym meczu, trzymającym w napięciu do ostatniego gwizdka sędziego, Iskra wygrała z niepokonanym dotychczas liderem. Od pierwszych minut groźnie zaatakowali gospodarze. W 2 minucie Olesiński idealnie zagrał do Kwiatka, lecz ten zwlekał ze strzałem i obrońcy gości zażegnali niebezpieczeństwo. Po chwili kolejna znakomita okazja Kwiatka; napastnik Iskry przegrał pojedynek sam na sam z Baranem po podaniu Miki. Rylovia zagroziła bramce Iskry w 16 i 21 minucie oddając dwa mocne, ale minimalnie niecelne strzały z dystansu. W 25 minucie Augustyński wykonywał rzut wolny z 30 metrów; uderzył mocno z wiatrem i zaskoczył Gajewicza dając gościom prowadzenie. Gospodarze mogli wyrównać w 37 minucie za sprawą Zielińskiego, który zmarnował dobre podanie Miki na siódmy metr przed bramkę Rylovii. Gospodarze bardzo chcieli wyrównać stan spotkania jeszcze przed przerwą i ta sztuka im się udała za sprawą Trójniaka, który huknął z woleja w 44 minucie.
Druga część meczu rozpoczęła się idealnie dla miejscowych. W 48 minucie Zieliński zgrał do Miki, a ten skopiował strzał Trójniaka wyprowadzając Iskrę na prowadzenie. Rylovia mogła wyrównać w 60 minucie, lecz Asseh nie trafił z ośmiu metrów po dograniu z boku boiska. W odpowiedzi Olesiński próbował pokonać Barana z strzałem z rzutu wolnego z 30 metrów. W 65 minucie szansę miał Trójniaka po podaniu Truchana, ale obronną ręka wyszedł golkiper przyjezdnych. Ostatnie minuty to rozpaczliwe próby ataków Rylovii dobrze rozbijane przez defensorów Iskry i kontry gospodarzy. W 90 minucie Mika idealnie wypuścił na wolne pole Kądzielawę, który jednak zwlekał z uderzeniem i obrońcy gości zdążyli go zablokować. Wynik nie uległ już zmianie i tym samym Iskra pokonała lidera notując trzecie z rzędu zwycięstwo.
(marekdortmund), Dąbrówki Breńskie

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty