Pogoria Pogórska Wola - Iskra Łęki 6-0 (1-0)

Bramki: Grzegorz Pytel 3, Wojciech Olszówka, Szczepan Kapustka i Konrad Grela.
Pogoria rozpoczęła w składzie: Pinas, K. Kapustka, G. Olszówka, T. Korus, W. Olszówka, S. Kapustka, R. Kapustka, Lipiński, Pytel, Sysło, W. Korus.

Pierwsze minuty spotkania to ostrożna gra obu stron. Pogoria kilka razy spróbowała zagrozić bramce gości strzałami z dystansu. Iskra miała jedną okazję na początku meczu jednak zabrakło zamknięcia akcji. Przez dalszą część meczu na boisku dominowała Pogoria. Pierwsza bramka padła po rzucie rożnym, piłkę głową do bramki skierował Wojciech Olszówka. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1-0.
Prawdziwe strzelanie rozpoczęło się w drugiej części gry. Pogoria atakowała coraz śmielej a goście ograniczali się tylko do kontrataków. Już na początku drugiej połowy strzałem głową na 2-0 podwyższył Grzegorz Pytel. Ten sam zawodnik - po podaniu Rajmunda Kapustki - zdobył swoją drugą bramkę, a dla Pogorii trzecią. A skompletował hat-tricka w 70 minucie gry, gdy po strzale jednego z zawodników Pogorii piłka odbiła się od obrońcy gości i wpadła pod nogi Pytela, a on strzałem z czterech metrów pokonał bramkarza. Piąta bramkę dla naszego zespołu zdobył Konrad Grela strzałem z pięciu metrów. Na 6-0 podwyższył Szczepan Kapustka, który skierował piłkę do pustej bramki po podaniu Rajmunda Kapustki. Pogoria mogła strzelić jeszcze kilka bramek, Grzegorz Pytel miał dwie sytuacje sam na sam z bramkarzem jednak za każdym razem miał obrońce na plecach i strzały nie były dokładne. W 90 minucie swoją szansę miał też Krzysztof Urban, który minął bramkarza i oddał strzał jednak goalkeeper gości zdążył zablokować piłkę i wybić ją na rzut rożny. Iskra w drugiej połowie miała dwie dobre okazje. Za pierwszym razem wspaniała paradą uratował Pogorię Paweł Pinas a w drugiej sytuacji po zamieszaniu w polu karnym piłkę wybili obrońcy.
kspogoria.futbolowo.pl