Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Bramkarz Pcimianki obronił dwa karne, ale Wieczysta i tak wygrała

Wieczysta Kraków - Pcimianka Pcim 2-0 (0-0)

1-0 Majkut 60
2-0 Lachowicz 85
Sędziował Sławomir Radwański. Żółte kartki: M. Liszka - Salawa. Czerwona kartka: Hodurek (P, 60). Widzów 50.
WIECZYSTA
: Szewczyk - Mastyna, Fromont, Podsiadły, T. Liszka - Pocica (60 Kruszec), Majkut, Bartosik, Maryon (85 Hejchel) - M. Liszka, Lachowicz.
PCIMIANKA: K. Muniak - Czarnota, Olszanicki, Hodurek, K. Dziadkowiec - P. Muniak, M. Marszalik, Chmiel, Gancarczyk - Paś (46 M. Dziadkowiec), Salawa (70 Ślusarczyk).

- Potrzebujemy punktów, by wydostać się ze strefy spadkowej. Mecz był bardzo przeciętny, ale punkty są ważniejsze niż nasz styl gry - powiedział Grzegorz Plata, trener Wieczystej.

Krakowianie od początku mieli inicjatywę i już w 8. minucie mogli zdobyć pierwszego gola. Lachowicz został sfaulowany będąc w stuprocentowej sytuacji. Bartosik strzelił z karnego dołem, w lewy dolny róg, ale znakomitym refleksem popisał się bramkarz Pcimianki K. Muniak i gola nie było. Schowana za podwójną gardą Pcimianka miała w I połowie dwie niezłe sytuacje, ale zawodnicy z Pcimia przekombinowali w polu karnym.

Po przerwie trener Plata zmienił ustawienie. Wzmocnił pomoc, przesuwając do tej linii M. Liszkę, zaś Maryon partnerował Lachowiczowi w ataku. Krakowianie grali w II połowie lepiej i w końcu udało im się zdobyć gola. W 60. minucie po strzale M. Liszki sędzia uznał, że obrońca Pcimianki Hodurek obronił bramkę ręką, ukarał go więc czerwoną kartką, a drużynę gości karnym. Strzał Majkuta z 11 metrów K. Muniak obronił (!), ale skapitulował przy dobitce.

Goście mieli pretensje do arbitra za oba karne podyktowane w tym meczu. W pierwszym przypadku uważali, że sędzia podjął pochopną decyzję; w drugim twierdzili, że Hodurek nie bronił bramki, tylko został trafiony w przyrodzenie, a nie w rękę.

Wątpliwości żadnych nie było przy golu na 2-0. Majkut zagrał prostopadłą piłkę do Lachowicza, a ten po rajdzie od połowy boiska sfinalizował swą akcję piękną, techniczną podcinką nad bramkarzem. Filmowa akcja. Lachowicz był największym zagrożeniem dla obrony z Pcimia. W innej sytuacji został sfaulowany poza polem karnym, ale z wolnego gola nie było. Gospodarze byli w II połowie lepszą drużyną, zaliczyli - prócz dwóch goli - jeszcze trafienie w słupek.
rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty