Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Stracie dwóch pomysłów

Sokół Kocmyrzów - Płaszowianka Kraków 1-3 (0-1)

0-1 Flasiński 4

1-1 Łach 60

1-2 Kasprzyk 83, karny

1-3 Kasprzyk 90+3, wolny

Sędziowali Jarosław Kuźniar oraz Artur Śliwa i Mateusz Jurgała. Żółte kartki: Pietrzyk, Pazdyk, Wajda. Widzów 40.
SOKÓŁ: D. Kopyść (46 Zbroja) – Sado, O. Rudziński (80 B. Kałkus), Gerhardt (22 Kubka), Szewczyk (46 Poterek) – Piątek, M. Rudziński, Dudziński, D. Kałkus – Łach, Zawrzykraj.
PŁASZOWIANKA: Pietrzyk – Włodarczyk (18 Leśniak), Maciej Roda, Wajda, Mateusz Roda – Trojański (55 Chróściel), Pazdyk, Szmalec, Flasiński (77 Zdebski) – Kania (46 Kasprzyk), Sadowski.

Dwa style gry starły się w tym spotkaniu. Gospodarze szybkimi atakami przedostawali się pod bramkę rywali, próbując głównie z bliska celnie strzelić. Goście zaś niepokoili bramkarzy Sokoła najczęściej strzałami z dalszej odległości. I trzeba powiedzieć, że gdyby mieli lepiej nastawione celowniki to szybciej i wyżej mogli rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść. Sam Tomasz Szmalec miał kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki, a ta z 26 min powinna śnić mu się po nocach, na ławce rezerwowych skomentowano, że była to 200-procentowa szansa. Wynik spotkania pięknym strzałem z 12 metrów otworzył Flasiński na samym początku spotkania. Na wyrównanie zmarznięci kibice czekali aż do 60 minuty. Po dośrodkowaniu Poterka z rzutu rożnego głową do bramki rywali posłał piłkę Łach. Zapachniało remisem, ale kilka minut przed końcem meczu D. Kałkus sfaulował w polu karnym Szmalca, a Kasprzyk pewnie wykorzystał  podyktowaną za to przewinienie "jedenastkę". Ten sam zawodnik ustalił wynik meczu już w doliczonym czasie gry, celnie strzelając z rzutu wolnego tuż zza pola karnego.

MAS

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty