Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)

Wieczysta Kraków - Czarni Staniątki 2-4 (1-0)

1-0 Majkut 24
1-1 R. Klima 63 (karny)
1-2 Jach 67
1-3 R. Klima 73
2-3 Pocica 75
2-4 Drobniak 82
Sędziowali: Maciej Pitucha - Łukasz Kiszka, Michał Potaczek (Wieliczka). Żółte kartki: Maryon, Majkut - Drobniak,Wolas, Błachacz. Widzów 80.
WIECZYSTA:
Szewczyk - T. Liszka, Kruszec, Paliwoda, Mastyna - Podlewski (29 Pocica), Majkut, Bartosik, Maryon - Pytel, Pać (71 Banaś).
CZARNI: Machlowski - Iwański, Błachacz, R. Stokłosa, Wolas (79 W. Klima) - Sośnicki, Sikora, R. Klima (86 Bajda), Drobniak - Gawlik, Jach (70 Rożek).


Zespół gospodarzy miał problemy ze składem. Za kartki pauzują Fromont, M. Liszka i Lachowicz, nie grał także Podsiadły. Wieczysta rozpoczęła całkiem nieźle i w 24 minucie objęła prowadzenie. Po faulu na Podlewskim sędzia podyktował rzut wolny na 18 metrze. Egzekwował go Majkut i posłał futbolówkę tuż przy słupku. Z upływem czasu gościemieli coraz większą przewagę. W 33 minucie R. Klima z bliska trafił w słupek, a przy poprawce z zaledwie 6 metrów znakomitą interwencją popisał się Szewczyk. Siedem minut później z 7 metrów strzelał Sośnicki, ale kolejną znakomitą obroną popisał się bramkarz miejscowych.Tuż po zmianie stron Sośnicki z bliska posłał futbolówkę ponad poprzeczką. W 57 minucie arbiter za faul na Sikorze podyktował rzut karny. Gospodarze ostro protestowali, lecz oczywiście bez efektów. "11" zamienił na gola R. Klima. W 63 minucie Drobniak nie trafił czysto po wrzutce z prawej strony Jacha. O losach spotkania rozstrzygnęła 67 minuta. Pać w idealnej sytuacji nie pokonał golkipera, po czym poszła kontra i w identycznej pozycji - sam na sam - Jach trafił do siatki. Za moment Sośnicki nie wykorzystał okazji jeden na jeden, ale w kolejnej akcji R. Klima z najbliższej odległości przymierzył przy słupku. Wprawdzie dwie minuty później Pocica po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Majkuta wepchnął futbolówkę do bramki, ale sprawę na korzyść Czarnych załatwił Drobniak dobijając piłkę po strzale Sośnickiego. Jeszcze w 84 minucie Pocica przegrał pojedynek z bramkarzem i emocje opadły. Przyjezdni wygrali pewnie i jak najbardziej zasłużenie.
Andrzej Godny

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty