Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)

Wawel Kraków – Raba Dobczyce  0-4 (0-1)

0-1  Sieczko 23 (sam.)
0-2  D.Wyroba  54
0-3 Gorzkowski  68
0-4 Krawczyk 78
Sędziował Maciej Pitucha (Wieliczka). Żółta kartka - Tomoń. Widzów 30.

WAWEL: Michalec -  Stasiak, Sieczko, Podolecki, Lipowski – Ruszkiewicz (46 Smok), Kawski, Tomoń (57 Pałaszewski), Dioniziak (46 Pauli) – Kaczmarczyk, Dziedzic.
RABA: Ruman – Latoń (71 Budzowski), Godula, A.Wyroba (75  Twardosz), Grudzień (71 Jamróz) – Choroba (52 Krawczyk), Piwowarczyk, D.Wyroba, Hyży – Rozwadowski, Gorzkowski.

Garstka najzagorzalszych kibiców Wawelu, pamiętająca pewnie czasy świetności „wojskowych” patrząc na obecną drużynę i oglądając jej słabą grę z nostalgią wspominała czasy, gdy Wawel walczył o punkty na drugoligowym froncie. Obecnie podopieczni Henryka Szymanowskiego są jedynie cieniem tamtych czasów, więc tęsknota kibiców za piłką na wysokim poziomie nie może dziwić. Gospodarze przegrali 0-4 i jest to najniższy wymiar kary, bo Raba miała przynajmniej dwie dodatkowe sytuacje, po których piłka powinna się znaleźć w bramce strzeżonej przez Michalca.

 

W 9. minucie rzut rożny dla Raby wykonywał Rozwadowski, akcję zamykał D. Wyroba, który zgrał piłkę w pole bramkowe, a tam w gąszczu nóg piłkę wyszukał Gorzkowski. jednak jego strzał bez problemów obronił bramkarz gospodarzy. W 22. minucie ponownie Gorzkowski znalazł się w sytuacji strzeleckiej, jednak fatalnie przestrzelił. Minutę później Sieczko przy próbie wybicia piłki dośrodkowanej w pole karne uczynił to tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki. W 31. minucie Rozwadowski przeprowadził indywidualną akcję, następnie zagrał do nieobstawionego D.Wyroby, jednak strzał pomocnika Raby w  bezpiecznej odległości minął bramkę gospodarzy. Wawel pierwszą i jedyną groźną akcję przeprowadził w 40. minucie, gdy Kaczmarczyk zwodem minął obrońcę i wyłożył piłkę na strzał Dziedzicowi, jednak techniczny strzał napastnika Wawelu fantastyczną paradą obronił Ruman.
Po przerwie Raba zaatakowała z jeszcze większym animuszem, osiągnęła miażdżącą przewagę i udokumentowała ją kolejnymi trafieniami. W 54. minucie D. Wyroba zauważył wysuniętego golkipera „wojskowych”, zdecydował się na strzał ze znacznej odległości i ku jego uciesze piłka przelobowała Michalca i trafiła do siatki. W 68. minucie było już 0-3, gdy Rozwadowski z Gorzkowskim przeprowadzili najładniejszą akcję meczu i po dwójkowym „rozklepaniu” defensywy Wawelu ten drugi ze spokojem posłał futbolówkę obok bezradnego bramkarza. W 76. minucie idealną sytuację bramkową zaprzepaścił Krawczyk - z metra strzelił nad poprzeczkę. Minutę później pomocnik ten jednak się zrehabilitował za wcześniejszą wpadkę i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzałem głową pokonał golkipera Wawelu po raz czwarty.
Tomasz Makowski

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty