Hutnik II Kraków – Pcimianka 1-4 (0-1)

0-1 Muniak 28
0-2 M. Marszalik 57
1-2 Dudziński 67
1-3 Kukla 73 (samobójcza)
1-4 Gancarczyk 82
Sędziował Dariusz Mirek (Kraków). Żółta kartka: Salawa (P). Widzów 30.
HUTNIK II: O. Gładysz – Wątor (60 Antoniak), Kukla, Jarosz, Komenda – Lipowiecki, Sikora (25 Jurkowski), Siwek, Gorgoń – Oleksiak, Dudziński.
PCIMIANKA: Kowalczyk – Olszanicki, Bajak, Czarnota, Hodurek (60 Dziadkowiec) – Juszczak, M. Marszalik (75 Ślusarczyk), Salawa, G. Marszalik (46 Gancarczyk) – Muniak, Filipek (85 Róg).

Beniaminek VI ligi z Pcimia jest na razie jedną z największych rewelacji rozgrywek. Pcimianie po klęsce w Zielonkach (0-5) wygrali trzy kolejne mecze, w tym w środę w Nowej Hucie z rezerwami Hutnika aż 4-1.
Grający bardzo ambitnie goście do przerwy prowadzili 1-0 po strzale jednego z najlepszych na boisku - Muniaka. Na początku II połowy pcimianie zaatakowali. Juszczak będąc sam na sam z bramkarzem uderzył prosto w niego, ale co się odwlecze... Drugiego gola niebawem zdobył M. Marszalik. Hutnicy uzyskali wprawdzie kontaktową bramkę, ale końcówka należała do zespołu beniaminka, który rozszalał się na boisku, konstruując raz po raz groźne akcje. Po jednej z nich stoper Hutnika zaliczył "samobója", a wynik ustalił Gancarczyk.
Hutnik grał w słabszym niż zazwyczaj składzie. W środę klub nowohucki musiał wystawić o podobnej porze drużyny na mecze w III i VI lidze oraz w Małopolskiej Lidze Juniorów.
KW