Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Pięc goli lidera z Zielonek

Zieleńczanka Zielonki - Pogoń Miechów 5-2 (2-0)

1-0 T. Kawa 16

2-0 Szumiec 45+2 (karny)

2-1 Matyja 49

3-1 Katarzyński 52

3-2 Oleksy 71

4-2 Kubiak 77

5-2 Szumiec 80

Sędziowali: Jakub Ślusarski oraz Krystian Kraus i Krzysztof Maćkowski. Żółte kartki: Dąbrowski, Zięba (P). Widzów 100.

ZIELEŃCZANKA: Szot - Duda, Baran, Malec (61 Dragosz), Rokosz (61 Bulak) - Szumiec, Słota (61 Suder), Dudek, Katarzyński (81 M. Kawa) - Kubiak, T. Kawa.

POGOŃ: Ł. Paczyński - Dąbrowski, Matyja, Janczyk, Czekaj - Oleksy, Dudziński, Zięba, Owczarski (27 Kula) - Hejmo (61 K. Dudek), Majewski.

Zieleńczanka wygrała czwarty mecz z rzędu i umocniła się na pozycji lidera VI ligi krakowskiej. Pogoń rozpoczęła nowy sezon fatalnie, jej bilans to remis i trzy porażki; efekt: ostatnie miejsce w tabeli.
Wynik 5-2 jest za wysoki, goście wcale nie byli wcale tłem dla drużyny z Zielonek, w całym meczu mieli 9 sytuacji bramkowych (gospodarze 11), byli jednak bardzo nieskuteczni.
W ekipie Zieleńczanki pierwsze skrzypce grał Krzysztof Szumiec, grający trener zespołu. Z bardzo dobrej strony pokazali się dwaj napastnicy - T. Kawa i Kubiak, w pomocy Dudek, a w bramce Szot (przez kilka lat zawodnik Pogoni), który zaczarował napastników miechowskich.
Goście jako pierwsi wypracowali szansę bramkową - w 10. minucie Majewski i dobijaący piłkę Owczarski strzelali zbyt słabo, by pokonać Szota. Zieleńczanie zrewanżowali się kąśliwą główką Kubiaka, w pięknym stylu obronioną przez Ł. Paczyńskiego. Bramkarz Pogoni skapitulował jednak minutę później gdy T. Kawa wbiegł w pole karne i - mimo asysty obrońców - z kilkunastu metrów trafił w prawy, dolny róg. 1-0. Po chwili Owczarski mógł wyrównać, ale w idealnej sytuacji główkował tuż obok słupka. Upadając doznał kontuzji nadgarstka i opuścił boisko.
W 30. minucie szansa gospodarzy - strzelali T. Kawa i z dobitki Kubiak, ale golkiper Pogoni popisał się świetnym refleksem.
W ostatnich 5 minutach miechowianie mieli dwie "setki" (Hejmo sam na sam i Oleksy, który uderzył po "długim" rogu, ale minimalnie niecelnie), ale gola "do szatni" zdobyli gospodarze. Matyja zahaczył delikatnie nogą Kubiaka i arbiter podyktował karnego, którego bez pudła wykonał Szumiec.
Po przerwie doszło do krótkiej wymiany ciosów. Na strzał Kubiaka tuż obok słupka odpowiedział Zięba uderzeniem z 20 m, po którym Szot w bramce musiał się nieźle pogimnastykować, by wybić piłkę spod poprzeczki na korner. W 49. minucie Zięba dokładnie zacentrował z kornera i Matyja głową, po koźle, zdobył gola dla Pogoni. 3 minuty później dokładnie to samo zrobił Katarzyński z Zieleńczanki i było 3-1.
Przez kolejny kwadrans miechowanie złapali drugi oddech. Stuprocentowe szanse mieli Majewski i Oleksy, ale przegrali pojedynki z Szotem. W 71. minucie goście przeprowadzili piękną akcję rozpoczętą przez Kulę (bardzo udany mecz tego 17-latka), Majewski podał następnie na prawą stronę pola karnego do Oleksego, a ten z tej pozycji rzadko pudłuje.
Gdy goście łapali kontakt z rywalem, w 77. minucie stracili bramkę, która ich podłamała. Dudek uderzył z wolnego z 25 m w "okienko", Ł. Paczyński wybił futbolówkę przed siebie, prosto pod nogi Kubiaka. Za chwilę po szybkiej akcji Szumiec pięknym, technicznym lobikiem w dalszy róg ustalił wynik na 5-2. Szóstego gola mógł jeszcze zdobyć M. Kawa, ale golkiper Pogoni uratował swój zespół od jeszcze większej klęski.
RK

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty