Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)

Clepardia – Garbarnia II  0–0

Sędziowali Sebastian Krasny oraz Marek Kokoszka i Tomasz Guzik. Żółte kartki: Nykiel  – Dygas. Widzów: 70
CLEPARDIA: Cieślik – Wójcik, Sieniawski, Gągol, Gumula – Bosak, Kadłuczka (60 Kuczek), Jaworski (46 Brandys), Kuczaj (89 Miczek) – Pawluś, Nykiel
GARBARNIA
: Kwiatkowski – Dygas, Iżyk, Haxhijaj, Lelek – Krawiec, Piórkowski, Kalemba, Krzysztonek (46 Przeniosło) – Dobrucki (79 Przysiężniak), Wojciechowski
Drużyna Clepardii mocno podrażniona zgubieniem dwóch punktów w meczu z Bronowianką przystąpiła do meczu z rezerwami Garbarni niesamowicie zdeterminowana. I o ile w pierwszej połowie była zespołem bezwzględnie lepszym, to w przekroju całego spotkania tym razem piłkarze Clepardii powinni być z jednego punktu zadowoleni. Pomimo fatalnego stanu murawy obie drużyny pokazały kilka błyskotliwych akcji, były sytuacje strzeleckie, ale zawodziła skuteczność lub na drodze do ulokowania piłki w bramce stawali obaj bramkarze. Więcej kunsztu wykazał Cieślik z Clepardii, który w kilku sytuacjach bronił rewelacyjnie.  Pierwszy kwadrans spotkania należał zdecydowanie do drużyny gospodarzy. Już w 2 min podopieczni Krzysztofa Kroka mieli wyborną sytuację, gdy po sprytnym zagraniu Jaworskiego ponad obrońcami, sam na sam z bramkarzem znalazł się Nykiel, ale golkiper „Brązowych” spisał się bez zarzutu skracając kąt i uniemożliwiając strzał napastnikowi. W 6. minucie Sieniawski dokładnie podał z rzutu wolnego na głowę Wójcika, a ten wycofał ją na 16. metr, jednak strzelający Pawluś uderzył futbolówkę obok bramki.  Dwie minuty później niecelnie głową strzelał Wójcik po dośrodkowaniu Kuczaja. W 24. minucie pierwsze zagrożenie stworzyła drużyna z Ludwinowa, gdy z rzutu wolnego uderzał Kalemba, jednak Cieślik był dobrze ustawiony i złapał piłkę. Na następną godną odnotowania akcję kibice czekali do 43 minuty, wtedy po strzale Dobruckiego piłka poszybowała nad bramką gospodarzy.
Po zmianie stron więcej z gry miała drużyna Garbarni II i choć stworzyła kilka sytuacji strzeleckich to nie miało to przełożenia na gole. Clepardia w drugiej połowie miała tylko jedną sytuację, ale bardzo konkretną, gdy w 50. minucie po mierzonym dośrodkowaniu z prawej strony Bosaka Kuczaj strzelał tak, że piłka zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką. W 62. minucie dużymi umiejętnościami po strzale Dobruckiego popisał się wychowanek Cracovii Cieślik - sparował strzał piękną robinsonadą na rzut rożny. Jedenaście minut później znów bramkarz Clepardii był na posterunku, gdy próbował go strzałem głową zaskoczyć Iżyk.
W 75. minucie z prawej strony boiska centrował Przeniosło, strzał Piórkowskiego w ładnym stylu wyłapał golkiper gospodarzy. W 77. minucie po raz kolejny refleksem wykazał się Cieślik, gdy sparował bardzo mocny strzał Kalemby i na szczęście dla niego żaden z zawodników „Brązowych” nie zdążył z dobitką. Zapytany po meczu o przebieg spotkania kapitan drużyny Clepardii Bartosz Gągol dyplomatycznie odpowiedział: - Remis nie krzywdzi żadnej ze stron”.Trzeba będzie popracować na treningach nad skutecznością, żeby w następnych meczach było lepiej.
Tomasz Makowski

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty