Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Naprawdę ładny mecz w Miechowie

Pogoń Miechów - Słomniczanka 2-2 (1-1)

0-1 Rojek 36

1-1 Oleksy 37

2-1 Hejmo 49

2-2 Kwiatkowski 71

Sędziował Grzegorz Dubiel. Żółte kartki: Krupa, Dąbrowski - Jaworski, Zaranek, Kwiatkowski. Widzów 250.
POGOŃ
: Ł. Paczyński - Dąbrowski, Matyja, Krupa, Janczyk - Oleksy, Żarnowiecki (80 Kula), Zięba, Majewski - Hejmo.
SŁOMNICZANKA: Dworzecki - Jaworski (75 Czarny), Żak, Strona, Cabaj - Zagrodzki, Kura, Belski (60 Kulisa), Kwiatkowski - Zaranek, Rojek (68 Zagrodzki).

Mecze Pogoni ze Słomniczanką niegdyś miały charakter derbowej “świętej wojny”, wywołując ogromne emocje wśród kibiców z Miechowa I Słomnik. Tradycja odżyła, sobotnie spotkanie przyciągnęło więcej widzów niż zazwyczaj.

A mecz był naprawdę bardzo ładny, obfitował w wiele szybkich akcji pod jedną i drugą bramką. Początkowo więcej sytuacji stwarzali grający pod wodzą nowego trenera Jacka Matyi miechowianie, najlepszą okazję miał w 17. minucie Zięba, który strzelił z ponad 20 metrów w poprzeczkę. Szanse miał także Oleksy, który w 9. minucie przedarł się w pobliże bramki, ale uderzoną przez niego futbolówkę Zagrodzki odbił nogami. W 25. minucie Hejmo przymierzył z dystansu w okolice “okienka”, minimalnie niecelnie; po chwili specjalista od główek Matyja sprawdził reflex bramkarza po centrze z kornera, a w 31. minucie Majewski wyszedł na czystą pozycję, lecz z kilkunastu metrów strzelił nazbyt lekko.

Prowadzenie objęli jednak goście, bardzo aktywny w ekipie słomnickiej Zaranek dograł z prawej strony do Rojka, a ten z bliska trafił do siatki. Riposta Pogoni była natychmiastowa. Hejmo dojrzał Oleksego, a ten z 18 metrów mocno strzelił, piłka po drodze odbiła się od Cabaja i wpadła pod poprzeczkę. 1-1. Minutę później Oleksy poszedł na przebój, minął w pięknym stylu kilku zawodników Słomniczanki, ale w stuprocentowej sytuacji trafił w nogi bramkarza.


Po przerwie, po znakomitej, solowej akcji Hejmo uderzył celnie z 20 m w lewy, dolny róg i było 2-1 dla Pogoni. Słomniczanie dążąc do remisu stworzyli dogodną sytuację w 65. minucie, ale Kwiatkowski z podania Zaranka strzelił ponad poprzeczką. Goście wyrównali w niecodziennych okolicznościach. Wybitą przez miechowian z własnego pola na kontrę piłkę przejął na 30. metrze od bramki wybiegający Dworzecki i podał daleko do przodu do swych kolegów. Kwiatkowski znalazł się po tym podaniu sam na sam z golkiperem Pogoni i wykorzystał szansę.


W końcówce słomniczanie domagali się od sędziego karnego za – ich zdaniem – faul na Zaranku. Pogoń mogła w 90. minucie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, Hejmo sprytnie “zawinął” piłkę, ale ta minęła słupek o centymetry.


W sumie remis nie krzywdzi żądnej ze stron, choć więcej sytuacji wypracowali sobie miechowianie. W ich zespole grało aż czterech zawodników w wieku 16-18 lat, każdy z nich starał się dorównać starszym kolegom.

RK

Zdjęcia w rubryce WIADOMOŚCI

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty