Krakus Swoszowice - Garbarnia II Kraków 1-0 (0-0)

1-0 Przemysław Gądek 60
Sędziował Sebastian Krasny. Żółta kartka: Janecki.
KRAKUS: Techmański - Stefanik, Gądek, Guzik, Patyna, Pabian (65 Rumian), Szczurek, Janecki (75 Armatys), Kłaput (46 Nowak), Wierzbicki (85 Szymski).
GARBARNIA II: Chmura - Nakończy, Juraszek, Kaim, Malarz - Dobrucki, Piórkowski, Homoncik (46 Dudzicki), Woźniczka (60 Drzyzga) - Wojciechowski, Machno (80 Kawaler).

Zwycięski gol dla Krakusa padł po dośrodkowaniu Pabiana z rzutu rożnego, Gądek uderzył do siatki z woleja.

- To był wyrównany mecz, z naszą lekką przewagą - mówi Stanisław Stachowicz, prezes sekcji piłkarskiej Krakusa. - Garbarnia zagrała całkiem nieźle i miała kilka okazji. W drugiej połowie uzyskaliśmy przewagę i wygraliśmy zasłużenie, jesteśmy na fali! Oddaliśmy sporo strzałów, między innymi Gniadek, Wierzbicki i Nowak, ale albo obronił je bramkarz albo były niecelne.

- Rozegraliśmy na pewno znacznie słabszy mecz niż w Dobczycach, ale i tak były dogodne sytuacje do pauzy. Dwie z nich miał Wojciechowski, po drugiej był korner i strzał Juraszka brawurowo obronił bramkarz Krakusa. Utrata gola nastąpiła po stałym fragmencie gry i przyblokowaniu Juraszka. Po zmianie stron Garbarnia już nie stworzyła zagrożenia pod bramką przeciwnika - powiedział trener rezerw Garbarni, Stanisław Śliwa.

rst/jst