Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Proszowianka wypunktowała Wawel

Wawel Kraków - Proszowianka Proszowice 0-4 (0-1)

0-1 M. Przeniosło 13
0-2 M. Przeniosło 52
0-3 Wrona 65
0-4 Gałkowski 80

Sędziował Mateusz Czerwień.

WAWEL: Mrowiec (30 Michalec) - Walaszczyk, Terczyński, Wądek - Dobosz, Brodowski (55 Ruszkiewicz), Pauli, Wójtowicz (60 Filipowski), Kawski - Lisowski (75 Malawski), Wiśniewski.

PROSZOWIANKA: Zawartka - Szaporów, Stanula, M. Gorzkowski, Jasielski - T. Przeniosło, O. Gorzkowski (60 Jelonkiewicz), M. Przeniosło, Gałkowski - Wrona, Sowa (65 Stopiński).

Proszowianka wypunktowała pogodzony z degradacją Wawel. - Gdybyśmy lepiej dogrywali piłki to wynik mógł być wyższy. Tylko do przerwy powinniśmy prowadzić 3-0 lub 4-0... - mówi Robert Stanula, grający trener drużyny gości.

Proszowianie objęli prowadzenie w 13. minucie. Błąd popełniony przez Wójtowicza w środku pola wykorzystał M. Przeniosło i nie zmarnował okazji "sam na sam". Ten sam zawodnik był autorem drugiego gola, niedługo po przerwie. Po nieudanej pułapce ofsajdowej krakowian poszedł z piłką od połowy boiska i na koniec tego rajdu pokonał bramkarza. Trzecia bramka to zasługa Jelonkiewicza, który przeprowadził akcję prawą stroną i dograł do zupełnie nie obstawionego Wrony. Wynik ustalił Gałkowski - dostał prostopadłe podanie od T. Przeniosły i wykorzystał sytuację 1 na 1 z bramkarzem.

Tyle zdziałała w meczu toczonym w 35-stopniowym upale Proszowianka. A Wawel?

- Wawel w meczu z nami zaprezentował się słabiej niż inni nasi rywale. Właściwie to nam nie zagroził, oddał może jeden groźny strzał w ciągu 90 minut
- dodał trener Proszowianki, Robert Stanula.

Grający trener Wawelu, Jakub Nowak, przyznał, że goście byli zdecydowanie lepsi, ale jego drużyna nie taka słaba. - W pierwszej połowie, faktycznie, oddaliśmy parę strzałów, które nie stanowiły zagrożenia. Po przerwie, mimo że straciliśmy aż trzy gole, było w ofensywie trochę lepiej. Uderzenia Ruszkiewicza i Filipowskiego bramkarz gości sparował na róg. Dobre szanse z 5 metrów mieli Wiśniewski i Pauli, ale ten pierwszy podał piłkę do bramkarza, a ten drugi trafił nieczysto i strzelił minimalnie nad poprzeczką.

Wawel nie dość, że przegrał, to jeszcze stracił w tym meczu z powodu kontuzji czterech zawodników...
rk

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty