Proszowianka Proszowice - Pcimianka Pcim 0-2 (0-2)

0-1 Paś 30

0-2 Paś 32

Sędziował Tomasz Dusik.

PROSZOWIANKA: Zawartka - Grzegorczyk (83 Kozerski), Szaporów, Stanula, Jelonkiewicz (61 Jasielski) - T. Przeniosło, M. Przeniosło, Gałkowski, Jarzmik - Wrona (67 Perlik), Sowa (61 Kowalski).
PCIMIANKA: K. Muniak - Bajak, Hodurek, Olszanicki, Czarnota - P. Muniak, Kania, Marszalik, Burtan - Paś, Gancarczyk (46 Salawa).

Mecz rozstrzygnął się między 30. a 32. minutą, kiedy pcimianie zdobyli dwa bliźniaczo do siebie podobne gole.

Autorem obu bramek był Paś. Najpierw Marszalik, a następnie Kania rzucili mu prostopadłe podania, a napastnik Pcimianki wychodził sam na sam z bramkarzem, schodził w lewo i strzelał do siatki.

Poza tym dwoma sytuacjami w I połowie właściwie nic się nie działo. Po przerwie Proszowianka miała cztery znakomite okazje (Wrona, Gałkowski, Perlik, Jarzmik), ale brakło skuteczności. Dobrze i szczęśliwie bramki gości bronił K. Muniak.

Pcimianka zasłużyła na zwycięstwo, grając twardo, konsekwentnie i z większą determinacją niż proszowianie.

rst