Raba Dobczyce – Zieleńczanka 1-1 (1-0)

1-0 Piwowarczyk 22
1-1 Katarzyński 53
Sędziował Sławomir Radwański. Żółte kartki: D. Wyroba i Rożek. Widzów 40.
RABA: Ruman – Latoń, D. Wyroba, Godula, Grudzień (58 Krawczyk) – Choroba, Piwowarczyk, Hyży, R. Budzowski (65 Kawalec) – Gorzkowski (84 Figiel), B. Budzowski.
ZIELEŃCZANKA: Szot – Bulak, Baran, Rożek (76 Pająk), Dragosz – Szumiec, Srebnicki (61 Słota),  Dobaj, Bujak, Dudek – Katarzyński.

Wynik remisowy nie krzywdzi żadnej z drużyn, które stoczyły zacięty i wyrównany pojedynek. Mecz, który obfitował w wiele sytuacji strzeleckich, przyniósł tylko 2 bramki. W 22. minucie gospodarze zdobyli prowadzenie – błąd obrony drużyny gości w polu karnym wykorzystał dobrze grający Piwowarczyk i strzałem z lewej nogi z 8 m skierował piłkę do bramki przyjezdnej drużyny. Końcowy wynik pojedynku ustalił w 53. minucie Katarzyński – piłkę z rzutu wolnego sprytnie w pole karne wrzucił rutynowany Szumiec, w zamieszaniu największą czujnością wykazał się Katarzyński, kierując futbolówkę do siatki drużyny gospodarzy.

Obydwa zespoły zmarnowały dwie tzw. setki – w 50. minucie Gorzkowski nie potrafił z 6-7 m pokonać dobrze broniącego Szota, a w 74. minucie sprawę przedobrzył grający trener Zieleńczanki Szumiec, który zamiast mocno uderzyć z 6 m, oddał piłkę w kierunku nadbiegającego Pająka. Bramkarz Raby przewidział taki rozwój sytuacji i zdecydował się na wybieg, po którym piłka padła jego łupem.
Piotr WD