Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Kanonada Brązowych w Dobczycach

Raba Dobczyce - Garbarnia II Kraków 2-5 (1-2)

1-0 B. Budzowski 17
1-1 Satała 26
1-2 Piórkowski 30, karny
2-2 Piwowarczyk, 47
2-3 Wojciechowski 53
2-4 Satała 58
2-5 Kawaler 74

Sędziowali: Dariusz Mirek oraz Rafał Pąchalski i Karol Gruszczyński. Żółte kartki: Ruman - Bruzda. Widzów 80.
RABA: Ruman - Latoń (75 Jamróz), Grudzień, Godula, Wyroba - Kawalec, Piwowarczyk, Krawczyk (59 Limanówka), R. Budzowski (65 Figiel) - Gorzkowski, B. Budzowski.
GARBARNIA II: Bruzda - Drzyzga, Iwachów, Piórkowski, Kaim - Dobrucki (82 Przysiężniak), Noworolnik (70 Kawaler), Kuśmierczyk, Satała, Mrożek - Wojciechowski.

W 17. minucie B. Budzowski trafił do siatki i Raba objęła spodziewane prowadzenie. Jednak w 26. minucie z lewej strony dośrodkował Dobrucki, Iwachów zgrał piłkę głową do Satały, który z półobrotu zdobył wyrównanie. Rzut karny został wkrótce podyktowany za sfaulowanie Satały przez bramkarza, po kapitalnej akcji właśnie Satały z Wojciechowskim. „Jedenastkę” wykorzystał bezbłędnie Piórkowski.

Tuż po zmianie stron i faulu popełnionym przez Iwachowa na 30. metrze od bramki egzekwował wolnego Piwowarczyk i przelobował Bruzdę. Warto jednak zaznaczyć, że oprócz tego błędu 16-letni golkiper Garbarni zaprezentował się doskonale w swym debiucie w seniorach. Trzykrotnie Bruzda obronił sytuacje „sam na sam”.

W 53. minucie Kaim zaadresował długie podanie do Wojciechowskiego, który po udanym rajdzie przelobował wychodzącego z bramki Rumana. Kolejny gol dla rezerw Garbarni padł wkrótce. Akcję zainicjował na prawym skrzydle Dobrucki, Wojciechowski sprytnie przepuścił piłkę, a reszty dokonał Satała.

Rozmiary wysokiego zwycięstwa Garbarni ustalił Kawaler po najpiękniejszej akcji meczu. Drzyzga podał do Kuśmierczyka, ten błyskawicznie zagrał na lewą flankę do Wojciechowskiego, który po wjeździe w pole karne idealnie dograł do Kawalera, a ten z łatwością wykorzystał tę stuprocentową okazję.

- Rezerwy Garbarni całkowicie zaskoczyły gospodarzy. Raba wydawała się być żelaznym faworytem, a tymczasem „Brązowi” rozegrali popisową partię. Trener Stanisław Śliwa był więc bardzo zadowolony z przebiegu i wyniku meczu w Dobczycach - powiedział kierownik drużyny, Jerzy Wojciechowski.

JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty