Hutnik II Kraków - Krakus Swoszowice 4-0 (3-0)

1-0 Gorgoń 15
2-0 Gorgoń 25
3-0 Gorgoń 30
4-0 Kukla 70
HUTNIK II: Brzeziański (46 Gładysz) - Wątor (46 Siwek), Jurkowski, Kukla, Nosek (60 Szypuła) - Komenda (60 Sikora), Jarosz, Gładysz, Białkowski - Oleksiak, Gorgoń.
KRAKUS: Kowalczyk - Biłka, Stefanik, Guzik, Terczyński - J. Grabski (35 T. Grabski), Żak (30 Kowalski), Szczurek, Armatys (75 Nowak) - Wierzbicki, Pabian.

Trener Waldemar Kocoń tak mówi o swojej drużynie: - 45 lat siedzę w futbolu, widziałem niejedno, ale jestem zbudowany postawą tych chłopaków. Grają bardzo fajnie, spontanicznie, taki radosny futbol. Przed sezonem powiedziałem im, że dostali życiową szansę, bo odeszło aż 15 zawodników. Gracie w większości za darmo, więc wylansujcie się poprzez granie, mówię im. No i próbują się lansować. Pięciu, sześciu walczy o miejsce w składzie III-ligowego Hutnika, kilku innych występuje w Małopolskiej Lidze Juniorów, kilku jest z nami "na przylepkę".
Najmłodszy zespół w lidze już po 30 minutach prowadził 3-0, autorem hat-tricku był napastnik Gorgoń. Jego pierwszy gol to "stadiony świata". Strzelił z 20 metrów, z prawej strony, po zwodzie na lewą, trafił w "okienko". Przy kolejnych dwóch domykał akcje z boku. Wynik ustalił po przerwie Kukla - głową po centrze z kornera.
Krakus miał najlepszą okazję w 80. minucie, ale zawodnik ze Swoszowic nie trafił będąc sam na sam z bramkarzem.