Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Wyrównali w tumanach kurzu, remis Clepardii z Rabą2009-08-22 21:55:00

Clepardia Kraków - Raba Dobczyce 1-1 (0-0)

0-1 Budzowski 48
1-1 Nykiel 82
Sędziował Dariusz Mirek. Żółta kartka Latoń. Widzów 100.
CLEPARDIA:
Mytych – Wójcik, Sieniawski, Gągol, Gumula (76 Miczek) – Bosak (71 Wojniak), Kuczek, Kadłuczka (54 Szremski), Kuczaj – Brandys (59 Nykiel), Pawluś.
RABA: Ruman – Latoń, Godula, D. Wyroba, Grudzień – Krawczyk (88 A. Wyroba), Hyży (67 Gorzkowski), Wilk, Budzowski  (59 Kawalec) – Rozwadowski, Choroba (55 Rapacz).


Piłkarze krakowskiej Clepardii kontynuują serię spotkań remisowych – tym razem zremisowali 1-1 z zespołem dobczyckiej Raby. Goście nadal nie zaznali porażki w tegorocznych rozgrywkach.

Spotkanie nie stało na wysokim poziomie, dominowała walka na całej szerokości boiska, a piłkarze lubowali się w podaniach na wysokość sąsiadujących obok stadionu bloków. W pierwszej połowie drużyna przyjezdna kilka razy zagroziła bramce strzeżonej przez Mytycha, m. in. Hyży (9. minuta), Budzowski  (18 i 45), Choroba (27) mogli zdobyć chociaż jedną bramkę, ale piłka albo szybowała 1-2 m nad poprzeczką, albo też skutecznie interweniował Mytych. Gospodarze w tej fazie gry raz bardzo poważnie zagrozili Rabie – w 15. minucie Kuczaj posłał z 10 m piłkę z półobrotu, ale padła ona łupem Rumana.

Zaraz po przerwie – 48. minuta - goście zdobyli bramkę. Akcję rozpoczął Rozwadowski, podając piłkę Krawczykowi, a ten odegrał ją natychmiast w pole karne, gdzie Budzowski z 3-4 m uderzył futbolówkę głową, praktycznie leżąc już na ziemi, a ta wylądowała obok bezradnego Mytycha.

W 75. minucie Nykiel, będąc 15 m od bramki Rumana, nie popisał się precyzyjnym uderzeniem i piłka przeleciała dobre 2 m nad poprzeczką bramki Raby. Minutę później Gorzkowski przedarł się w pobliże pola karnego, lecz nie popisał się celnym strzałem, potem gospodarze zaatakowali z pasją i w 82. minucie zdobyli wyrównującego gola – po strzale Pawlusia piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole karne, powstało zamieszanie i w tumanach kurzu do futbolówki dopadł Nykiel i z 2 m wepchnął ją do siatki.
(AND)




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty