Pcimianka Pcim - Pogoń Miechów 1-3 (1-1)

1-0 P. Muniak 17
1-1 Oleksy 44 (karny)
1-2 Dąbrowski 85
1-3 Majewski 90+1
Sędziowali Maciej Pitucha oraz Krzysztof Dąbroś i Grzegorz Mikuła. Żółte kartki: Olszanicki - Majewski. Widzów 100.
PCIMIANKA: K. Muniak, Olszanicki, Czarnota, Bajak, Dziadkowiec (60 Hodurek), P. Muniak, Juszczak, M. Marszalik, Ganczarczyk (65 G. Marszalik), Salawa (60 Filipek), Paś (70 Róg).
POGOŃ: Ł. Paczyński - Węglarz, Matyja, Janczyk, Czekaj - Dąbrowski (90+2 Pajda), Dudziński, Zięba, K. Dudek (46 Kordas) - Majewski, Oleksy.

Miechowianie strącili Pcimiankę z fotela lidera, rozstrzygając mecz w ostatnich 5 minutach. To czwarte kolejne zwycięstwo Pogoni.
Pogoń miała dobry początek, tyle że zabrakło jej zawodnikom skuteczności. W 5. minucie Majewski znalazł się oko w oko z bramkarzem, ale strzelił prosto w niego. 5 minut później na czystą pozycję wychodził K. Dudek, ale w ostatniej chwili zablokowali go miejscowi obrońcy. Goście mieli szanse, ale gola zdobyła Pcimianka - w 17. minucie P. Muniak uderzył z 18 metrów płasko po ziemi i na mokrej od ulewy murawie bramkarz Ł. Paczyński nie miał szans na obronę. Tuż przed przerwą miechowianie wyrównali. Oleksy przeprowadził rajd lewą stroną i został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał sam poszkodowany.
W II połowie gra toczyła się głównie w środku pola. Oba zespoły nie potrafiły sobie wypracować sytuacji strzeleckich aż do 85. minuty, kiedy zaczął się piorunujący finisz miechowian. Akcję na 1-2 zaczął Węglarz z własnej połowy, podał do Majewskiego, a ten wyłożył piłkę Dąbrowskiemu, który wślizgiem - z 5 metrów - wstrzelił futbolówkę do siatki, sam wjeżdżając za chwilę, na śliskim boisku, do bramki... W doliczonym czasie piłkę w pole karne wrzucił z kolei debiutujący w pierwszej drużynie junior Kordas (debiut bardzo udany), a Majewski, tak jak przy poprzedniej akcji Dąbrowski, ofiarnym wślizgiem ustalił wynik na 1-3.