Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)

Orzeł Piaski Wielkie - Słomniczanka Słomniki 3-2 (2-2)

1-0 Adamczyk 2

1-1 Kwiatkowski 15 (karny)

2-1 Kwaśniak 36

3-1 J. Guzik 64

3-2 Kwiatkowski 90+3 (karny)

 

Sędziowali: Robert Marciniak - Bartłomiej Zaręba, Jakub Armata (Kraków). Żółte kartki: Szymacha, Wajda, Mróz - Tochowicz, Konieczny, Trzeciakiewicz. Czerwona kartka - Szymacha (90+2, druga żółta). Widzów 120.

ORZEŁ: Szymacha - S. Guzik, Juraszek, Załęga, Targosz - M. Bieńkowski (46 Wolak), Mróz, Wajda, Adamczyk (79 Poręba) - J. Guzik (72 Petho), Kwaśniak (67 Łabuś).

SŁOMNICZANKA: Niedźwiedź - Tochowicz (74 Zagrodzki), Kuczek (46 Oleksiak), Styczeń, Konieczny - Jaworski (64 Grzywacz), Zaranek, Szwagrzyk, Trzeciakiewicz - Kwiatkowski - Salamon.

 

 

To był niecodzienny mecz, ale takie są ostatnio z udziałem Orła. Pięć bramek, dwa karne i czerwona kartka dla bramkarza z Piasków Wielkich, który dwukrotnie faulował piłkarzy Słomniczanki.

 

Miejscowi rozpoczęli od błyskawicznego gola. Po wrzutce z prawej strony na dłuższy słupek efektownym wolejem popisał się Łukasz Adamczyk. Goście wyrównali w niecodziennych okolicznościach. Stoper Jacek Załęga zbyt słabo podawał do bramkarza, ten ratował sytuację faulem na Arturze Jaworskim, za co podyktowany został rzut karny, a winowajca ujrzał żółty kartonik. Pewnym egzekutorem "jedenastki" był specjalista od stałych fragmentów gry - Paweł Kwiatkowski. Później przewagę uzyskał Orzeł, a Słomniczanka czekała na szansę w kontratakach. W 21 minucie przed szansą stanął Jarosław Guzik, ale wystraszył się wybiegającego golkipera i nie dołożył głowy do futbolówki. Kwadrans później było 2-1. Po zagraniu z lewej strony Tomasza Targosza z 18 metrów huknął Bartłomiej Kwaśniak i piłka po odbiciu się od poprzeczki wpadła do bramki. Tuż przed gwizdkiem na przerwę powinien doprowadzić do kolejnego remisu Jaworski, który po ograniu Załęgi znalazł się sam przed Szymachą, jednak górą był bramkarz.

 

Po przerwie nadal inicjatywę posiadali miejscowi, ale swoje okazje mieli też przyjezdni. W 49 minucie uderzał z 25 metrów Piotr Wajda, futbolówka odbiła się od słupka, dopadł jej Jarosław Guzik i z kilku metrów trafił goleniem wprost we wracającego Roberta Niedźwiedzia. Sześć minut później stuprocentową okazję pod drugą bramką miał Bartosz Oleksiak, jednak w kolejnym pojedynku znakomicie zachował się pechowy tego popołudnia Szymacha.

W 64 minucie - po prostopadłym podaniu Michała Mroza - sam pobiegł na Niedźwiedzia Jarosław Guzik i lobem umieścił piłkę w siatce. Od tego momentu śmielej zaatakowała Słomniczanka i w 82 minucie miała golową sytuację. Rzut wolny egzekwował Kwiatkowski i trafił futbolówką w słupek. W doliczonym czasie gry zaspali miejscowi stoperzy i Wojciech Salamon pobiegł sam na Szymachę. Podobnie jak w pierwszej połowie golkiper faulował mijającego go zawodnika, a efektem tego kolejny rzut karny i żółta kartka. Ponieważ była to już jego druga, a Orzeł dokonał wcześniej czterech zmian, między słupkami z konieczności stanął Tomasz Wolak. Kwiatkowski z jedenastu metrów pewnie uderzył przy słupku. Arbiter nie wznawiał już gry od środka i punkty zostały w Piaskach Wielkich.

Andrzej Godny

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty