Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)

Borek Kraków - MKS Trzebinia/Siersza 2-0 (0-0)

1-0 Boczarski 25

2-0 Dutka 71

 

Sędziował Waldemar Pyznar (Gorlice). Żółte kartki: Szopa – Wojdyła. Czerwona kartka - Gawron (90, za uderzenie rywala). Widzów 100.

BOREK: Matysiak – Zawora, Tyrpuła, Szopa, Anton – Kupiec, Boczarski (79 K.Pachacz), Józkowicz, Mitka (89 M.Pachacz), Dąbrowski (85 Gawron) – Dutka (75 Nowak).

MKS TRZEBINIA: Wilk –  Cieszyński, Ołownia (46 Rolka), Kalinowski, P.Szczepanik –  T.Szczepanik, Lickiewicz, Hałat, Rogalski – Jędrzejczyk (46 Pająk), Wojdyła (46 Czech, 62 Machowski).

 

 

Borek zagrał chyba najlepszy swój mecz w tej rundzie i wygrał zasłużenie. Przyznać  jednak trzeba, że piłkarze z Trzebini jak na lidera zaprezentowali się słabo i przez 90 minut byli drużyną gorszą.

 

Początek spotkania to walka głównie w środku pola. Pierwszą groźną okazję stworzyli przyjezdni, jednak Matysiak bez większych problemów obronił strzał P.Szczepanika z 20 metrów. W 16 min. powinni już jednak prowadzić borkowianie. Fatalny błąd popełnił Wilk, Mitka strzelał z kilku metrów, ale trafił akurat w stojącego na linii bramkowej obrońcę z Trzebini.

Parę minut później było już jednak 1-0. Z rzutu rożnego wrzucał Zawora, piłka trafiła do ustawionego na szesnastce Boczarskiego, a ten – stojąc tyłem do bramki – pięknie złożył się do woleja i piłka wpadła obok bezradnego Wilka.

Goście próbowali wyrównać, ale praktycznie nie stwarzali okazji. Groźnie pod bramką Borku było jedynie w 33 min., gdy z wolnego uderzał Lickiewicz. Borek natomiast mógł podwyższyć w 45 min. W sytuacji sam na sam z Wilkiem znalazł się Dutka, jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został powstrzymany przez obrońców gości.

 

Druga odsłona była już  słabszym widowiskiem. Borek w pełni kontrolował przebieg spotkania, a przyjezdni, mimo pojawienia się na boisku tuż po przerwie trzech nowych zawodników, nie potrafili poważnie zagrozić bramce gospodarzy.

Borek w tej części stworzył  praktycznie jedną stuprocentową sytuację, ale zamienił  ją na bramkę. W 71 min. z rzutu wolnego dośrodkowywał  Zawora, piłka trafiła wprost na głowę Dutki, który z najbliższej odległości ustalił wynik spotkania.

 

 

Michał Piszczek/ksborek.pl

 

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty