Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)
Skawince już nawet Mourinho nie pomoże

Skawinka Skawina – Borek Kraków 0-3 (0-1)

0-1 Włodarczyk 19
0-2 Tyrpuła 57
0-3 Józkowicz 88

Sędziował Lucjan Wesołowski (Oświęcim). Żółte kartki: Kosek, Sarkis, Łukasik - Dutka. Widzów 120.
SKAWINKA: Guziewicz – Łukasik, Pawełczak, Meus, M. Pachel – Sarkis (54 Ł. Pachel), Ł. Konik (70 P. Konik), Sekuła (60 Gałuszka), Dachowski – Czyżowski (88 Oczoś), Kosek.
BOREK: Mastalerz – Kupiec, Szopa, Dukała, Anton – Tyrpuła, Kacprzak (63 Józkowicz), Nowak, Sacha (86 Grzesiak) – Dutka (76 K. Pachacz), Włodarczyk (83 Gruchacz).

 

 

Wygrana Skawinki przed tygodniem z Sokołem Przytkowice była chyba tylko jednorazową zwyżką  formy, bo w spotkaniu z Borkiem zdecydowanie zwyciężyli ci drudzy, chociaż – mówiąc delikatnie - wielkiego meczu również nie zagrali. Jak podsumował jeden z kibiców gospodarzy w przerwie: Skawince już nawet Mourinho nie pomoże.

W pierwszych minutach optyczną  przewagę posiadał Borek, ale dobrą okazję miał dopiero w 12 minucie. Nowak znalazł się sam przed Guziewiczem, a górą z tego pojedynku wyszedł bramkarz gospodarzy. Cztery minuty później w podobnej sytuacji znalazł się Włodarczyk, uderzył jednak niecelnie.
W 19 minucie Borek objął prowadzenie. Z 40 metrów piłkę w pole karne wrzucał Włodarczyk, piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od... golkipera Skawinki i wpadła do bramki. Po tym golu Borek atakował jakby z mniejszym animuszem, wciąż jednak kontrolował grę. Dość powiedzieć, że gospodarze pierwszy celny strzał oddali dopiero w  40 minucie. A borkowianie jeszcze przed przerwą mogli podwyższyć na 2-0, gdyby w sytuacji jeden na jeden z Guziewiczem lepiej zachował się Dutka.

Druga odsłona wyglądała podobnie jak pierwsza. Przyjezdni nie grali porywająco, ale Skawinka nie potrafiła tego w żaden sposób wykorzystać. Ba, rzadko w ogóle gościła na połowie borkowian. Ci natomiast spokojnie czekali na kolejne okazje. Guziewicz był jeszcze w stanie powstrzymać uderzenia Dutki z 53 minuty i Kupca z 56, ale nie miał już szans przy strzale Tyrpuły w 57 minucie (piłkę z rzutu rożnego dogrywał Włodarczyk).
Goście ustalili wynik spotkania w 88 minucie. Tyrpuła dostrzegł ustawionego na 16 metrze Józkowicza, ten dobrze przyjął piłkę i niezbyt mocnym, ale jakże precyzyjnym strzale przy słupku pokonał bramkarza Skawinki.

Michał Piszczek

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty