Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)

Halniak Maków Podh. - Bronowianka Kraków 1-0 (0-0)

Sędziował: Potoniec z Nowego Sącza. Żółte kartki: Gałuszka - Krauz, Skwarczeński, Wątor, Kolański, Małodobry. Widzów: 100.
HALNIAK: Kłapyta - Gałuszka, Bryła, Bach Pacyga - Kaczmarczyk (55 Kohut), Kroczek (82 Dybał), Marko, Antosiak (77 Goryl) - Szymoniak (87 Wróbel), Wolski.
BRONOWIANKA: Mrowiec - Walczak, Skwarczeński, Małodobry, Wątor - Piwowarski (75 Leśniewicz), Wójcikowski (69 Jóźwik), Calik (65 Równiatka), Krauz - Kolański (75 Ł. Kubik), Zegarek.

 

Makowianie natarli z impetem i już przed przerwą mieli kilka doskonałych okazji do otwarcia wyniku, najlepszą zmarnował Szymoniak, nie potrafiąc wygrać pojedynku z Mrowcem, udanie debiutującym w wyjściowym składzie Bronowianki. Była 30 minuta.


Goście mogli skarcić makowian i przez chwilę wydawało im się, że to nawet zrobili, bowiem po uderzeniu Równiatki piłka zatrzepotała w siatce. Jednak sędziowie nie zaliczyli trafienia, uznając, że był spalony. - Przecież rozprowadzający akcję Piwowarski "dojechał" z piłką niemal do linii końcowej boiska, wycofał ją na wchodzącego Równiatkę, więc o jakim spalonym w ogóle możemy mówić - Janusz Sputo, trener Bronowianki, jeszcze długo po meczu rozpamiętywał tę sytuację.

Żal straconych punktów u gości potęgował fakt, że bramkę stracili z karnego. - To był typowy mecz na remis, ale miejscowi mieli trochę więcej szczęścia - ocenił trener Sputo.

 

W Bronowiance zadebiutował młodzieżowiec Kamil Calik. Wychowanek Wisły po długiej przerwie wrócił do futbolu i pokazał się z dobrej strony, błysnął kilkoma mądrymi podaniami, otwierającymi drogę do bramki.

Kamil

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty