Tramwaj Kraków - Borek Kraków 2-1 (0-1)

0-1 Zawora 37 (karny)
1-1 Żurek 47 (karny)
2-1 Płoskonka 79
Sędziował Krzysztof Kania z Tarnowa. Żółte kartki: Wojsa, Ilkow, Dąbrowski, Wrzodek - Dukała. Czerwona kartka - Mastalerz (43, faul). Widzów 120.
TRAMWAJ: Brela - Wojsa (46 Płoskonka), Ilkow, Gorzkowski, Dąbrowski - Wrzodek (90 Piórkowski), Michorczyk, Suślik, Żurek, Kubica (73 Ptak) - Dobrucki (46 Makówka).
BOREK: Mastalerz - Dukała, Szopa, Baliga, Kupiec - Zawora (84 Piwowarczyk), Józkowicz, Kacprzak (65 K. Pachacz), Sacha (65 Grzesiak) - Włodarczyk (43 Macheta), Dutka.

Już w 7 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji, bowiem wydawało się, że w polu karnym był faulowany Wrzodek. W tym wypadku "jedenastki" nie było, ale podyktowana została w 37 minucie po akcji na drugim przedpolu. Dąbrowski zaatakował Sachę i po chwili karnego wykorzystał Zawora. Sześć minut później bramkarz Borku ratował sytuację poza polem karnym (faulował Wrzodka), a że uczynił to niezgodnie z przepisami, to musiał opuścić plac gry osłabiając zespół.

Tuż po zmianie stron arbiter podyktował karnego dla Tramwaju, a i w tej akcji udział miał Wrzodek, którego zaatakował Dukała. Pewnym egzekutorem okazał się Żurek. Na prowadzenie wyprowadził gospodarzy Płoskonka uderzeniem z dość ostrego kąta. Na tym emocje się nie skończyły, bowiem Krzysztof Kania po raz trzeci tego dnia wskazał na "jedenastkę". Makówka faulował Józkowicza, ale okazji na wyrównanie nie wykorzystał Zawora, bowiem jego intencje wyczuł Brela.
(g)