Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)
V liga: Orzeł znów gromi!2010-09-04 20:45:00

Lider tabeli znów gromi! Mało kto wierzył, że Orzeł nadal będzie wysoko wygrywał, a tymczasem podopieczni Marka Holochera potwierdzili, że drzemią w nich spore rezerwy.


Orzeł Piaski Wielkie - Skawa Wadowice 5-1 (2-0)

1-0 Ciepły 9
2-0 J. Guzik 34
3-0 Ciepły 54
4-0 Łabuś 59
5-0 Kwaśniak 60
5-1 Brózda 67

Sędziowali: Krzysztof Budnik - Wacław Gargula, Mirosław Szarota (wszyscy Nowy Sącz). Żółte kartki: Juraszek - Brózda. Widzów 120.
ORZEŁ: Wilisowski - Juraszek (51 Łabuś), Ciepły, Załęga, S. Guzik - M. Bieńkowski, Mróz (68 Targosz), Wolak, Peho - Kwaśniak (63 Adamczyk), J. Guzik (75 P. Bieńkowski).
SKAWA: Gawlik - Rudecki (81 Jagiełka), Brózda, P. Dyrcz, Gaudyn - Pawlik, Pomietło (75 J. Curzydło), K. Dyrcz, Kuzia (46 Góra) - Barcik, Miarka.

Już w 9 minucie Sławomir Guzik dośrodkował z lewej strony na pole karne, Jacek Załęga odegrał piłkę głową, a Marcin Ciepły z bliska - także głową - trafił do pustej bramki. Odpowiedź gości była natychmiastowa i powinno być 1-1. Po wrzutce Kuzi strzelał z pięciu metrów Barcik i nie trafił w bramkę! Od tego momentu gospodarze dominowali na murawie i raz po raz gorąco było pod bramką przyjezdnych. W 34 minucie Jarosław Guzik znalazł się sam przed bramkarzem, który wprawdzie odbił futbolówkę, ale poprawka była już celna.


Po przerwie nadal atakowali miejscowi i w 54 minucie było już 3-0. Rzut rożny egzekwował Tomasz Wolak, a stoper Marcin Ciepły  głową wpakował piłkę do siatki. Po chwili Mariusz Łabuś i Bartłomiej Kwaśniak nie wykorzystali znakomitych okazji. Obaj napastnicy szybko wyregulowali celowniki i w sytuacjach jeden na jeden pewnie trafiali po wzajemnych podaniach. Działo się to w odstępie kilkudziesięciu sekund.


Skawa prowadzona przez byłego reprezentanta Polski - Stanisława Sobczyńskiego - w końcówce ruszyła do ataku i przy padającym deszczu osiągnęła lekką przewagę. Efektem tego było honorowe trafienie ze stałego fragmentu gry. Z rzutu wolnego egzekwowanego z ok. 23 metrów Marcin Brózda strzelił obok "muru" i futbolówka wpadła tuż przy słupku. Był to pierwszy strzał Skawy w światło bramki.


W ostatniej minucie Łukasz Adamczyk był faulowany w polu karnym przez Brózdę, jednak "jedenastki" nie wykorzystał Krzysztof Petho. Z reguły strzela on pod poprzeczkę, a tym razem uderzył lekko po ziemi i Krzysztof Gawlik nie miał problemów z obroną.
Andrzej Godny




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty