Proszowianka Proszowice - Podgórze Kraków 3-0 (1-0)

1-0 Jelonkiewicz 37
2-0 Wrona 63
3-0 A. Przeniosło 88
Sędziował (bardzo dobrze) Paweł Kukla. Żółta kartka: Jelonkiewicz. Widzów 200.
PROSZOWIANKA: Zawartka - Grzegorczyk, Jelonkiewicz, Szaporów, Sołek (71 Bucki) - T. Przeniosło, Gorzkowski, A. Przeniosło, Wrona (88 Kozera) - M. Przeniosło, Sowa (64 Stopiński).
PODGÓRZE: Szydłowski - Koza, Kierot, Gorszkow, Hołyś - M. Wiater (83 Marzec), Knap (70 A. Pater), Gawęda, Jagła (70 Chryszczyk) - Ochałek, Zębala.

Zanim Proszowianka objęła prowadzenie trzy doskonałe okazje miało Podgórze. A konkretnie Ochałek. Zaraz na początku meczu oddał dwa groźne strzały, jeden był niecelny, a drugi został obroniony przez bramkarza. W 21. minucie znalazł się sam na sam z Zawartką, lecz przegrał pojedynek.

Co nie udało się gościom, udało się proszowianom. W 37. minucie bardzo ładną akcję przeprowadził stoper Jelonkiewicz. Poszedł lewą stroną, w końcowej fazie rajdu zagrał "klepkę" z Sową, a następnie uderzył celnie do bramki.

Po przerwie gospodarze podwyższyli na 2-0. Tym razem w roli głównej wystąpił Wrona. Z lewej strony "złamał" do środka i huknął z 25 metrów do siatki.

Proszowianie mieli niebawem kolejne okazje. Groźnie strzelał z 18 m Zębala. Po kornerze prezent dostał Bucki, piłka spadła mu pod nogi na 5. metr, ale przestrzelił. Wreszcie oko w oko z bramkarzem stanął Wrona, lecz bramkarz krakowian nie dał się pokonać.

Na 2 minuty przed końcem miejscowi przypieczętowali sukces. Na przebój prawą stroną poszedł T. Przeniosło, po 60-metrowym rajdzie podał do Stopińskiego, ten przedłużył do A. Przeniosły, który sfinalizował akcję celnym strzałem.

rst