Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków I)
Detronizacja lidera w Grębałowie2012-05-20 00:37:00

Walcząca o utrzymanie Grębałowianka pokonała lidera z Giebułtowa. Jutrzenka po tej porażce spadła na 2. miejsce w tabeli V ligi (Kraków I).


Grębałowianka Kraków - Jutrzenka Giebułtów 2-1 (1-0)

1-0 M. Kwater 27
2-0 J. Sowa 49 (karny)
2-1 Stolarz 57 (karny)
Sędziował Marcin Przysiężniak. Żółte kartki: Walczak, Bujak, Kwater, Ochman (2) - Wołczyk, Kowalczyk, Lipiarz, Sobótka. Czerwona kartka: Ochman (2 żółte). Widzów 200.
GRĘBAŁOWIANKA: Marosek - Walczak (63 Ochman), Seweryn, Bujak (78 Kubik), Gawin - Lampart, Karaś, Godyń, Krawczyk (72 Szczodry), Sowa - Kwater (75 Mikołajczyk).
JUTRZENKA: Mucha - Dziuba, Powroźnik, Nocoń, Kowalczyk (49 Ziółko) - Kroczek, Figiel (46 Sobótka), Banaś (78 Lipiarz), Domagalski, Stolarz - Wołczyk.

Mecz był bardzo ciekawy, emocji nie brakowało, a wygrał zespół w tym dniu lepszy. Lider  przegrał, gdyż po prostu zabrakło mu pomysłowości i sił, aby sforsować defensywę gospodarzy. Podopieczni trenera Jana Cyniewskiego trafili na bardzo dobrze dysponowany zespół Grębałowianki. Piłkarze trenera Michała Wiącka wyszli na murawę bardzo zmotywowani, nie ulękli się umiejętności sportowych rywali i zagrali bardzo ambitnie, z większym sercem.

Zaczęło się od kilku rzutów rożnych dla gości, ale uważnie w bramce zachowywał się Marosek i jego koledzy w linii obrony. Pierwszą akcję ofensywną Grębałowianki przeprowadził prawą stroną Walczak w 6. minucie, dokładnym podaniem obsłużył Sowę, którego uderzenie z głowy minimalnie chybiło celu. W 14. minucie strzał Wołczyka z dalszej odległości z kłopotami wybronił Marosek. Miejscowi posiadali przewagę, zwłaszcza w środkowej strefie boiska, brylował tu Krawczyk, chyba najlepszy piłkarz na boisku. Jego indywidualna akcja w 22. minucie zakończona minimalnie niecelnym uderzeniem też mogła się podobać. I też z jego podania, w 27. minucie, Kwater ograł obronę i pewnie trafił do siatki uzyskując prowadzenie 1-0 dla miejscowych. Do końca pierwszej odsłony było dużo walki w środkowej strefie boiska, ale oba zespoły nie popełniały błędów w strefie obrony i dlatego okazji bramkowych już nie było.

Od początku drugiej połowy żwawiej i z większą ochotą zaczęli goście, ale szybko zostali skontrowani. W 49. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się w polu karnym Kwater i równocześnie ze strzałem stracił równowagę, gdyż został odepchnięty przez obrońcę gości. Sędzia wskazał na "wapno", a Sowa skorzystał z wybornej okazji podwyższając wynik na 2-0.

W 57. minucie Jutrzenka też otrzymała rzut karny, po faulu Walczaka na Domagalskim Stolarz z "jedenastki" zdobył bramkę kontaktową.

Goście chcieli wyrównać, ale grębałowianie grali bardzo ambitnie, zadziornie i niewiele brakowało, aby w 60. minucie podwyższyli prowadzenie. Strzał Krawczyka obronił jednak Mucha. W zespole Jutrzenki coraz mniej widoczny Wołczyk i tylko Domagalski próbował jeszcze walczyć. W 70. minucie znalazł się w bardzo dobrej sytuacji pod bramką gospodarzy, ale jego strzał był bardzo niecelny. W 80. minucie Grębałowianka miała rzut wolny, Sowa sprytnie i mocno uderzył, odbił piłkę przed siebie bramkarz Mucha, ale nie było komu jej dobić do siatki. Jutrzenka próbowała wykorzystać przewagę w polu, jaką posiadała przez ostatnie 10 minut gry, gdy musiał opuścić plac gry Ochman po drugiej żółtej kartce. Ale jak się okazało, niewiele to znaczyło w rywalizacji na boisku, bo miejscowi po prostu zachowali więcej sił i utrzymali zasłużone prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego, który przedłużył mecz o sześć minut.

grebalowianka.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty