Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków I)
Czerwona kartka w 40. sekundzie

Piliczanka Pilica - Sokół Kocmyrzów 4-1 (2-1)

1-0 Staśko 2
2-0 M. Węglarz 24
2-1 Zawrzykraj 40 (karny)
3-1 Kozłowski 65
4-1 samob. 90
Sędziował Paweł Grochal (Kraków). Żółte kartki: Stolarski, Mędera, Grabowski – Ziętara (2), Rudziński, Dudziński, Kuchta. Czerwone kartki: Pacanowski (1), Ziętara (45, dwie żółte).
PILICZANKA: Stolarski – Osmenda, Grabowski, Goncerz, Chrząstowski – M. Węglarz (88 K. Węglarz), Walnik (55 Demarczyk), Mędera, Staśko (80 Kurpias) – Kardynał (63 Dudkiewicz), Kozłowski.
SOKÓŁ: Szczałba – O. Rudziński (46 M. Rudziński), Pacanowski, Kubka, Piątek - Ziętara Dudziński, Wąs, Hałat – Zawrzykraj, Smyrak (46 Kuchta).

Piłkarze z Pilicy tak jak jesienią, tak i wiosną, w meczu z Sokołem Kocmyrzów odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo. W zimną i wietrzną marcową sobotę pokonali przed własną publicznością niżej notowanego rywala 4-1.

Już pierwszy wypad pod bramkę gości zakończy się gole dla Piliczanki. W 40. sekundzie gry Pacanowski nieprzepisowo powstrzymał wychodzącego na czystą pozycję Kozłowskiego i został ukarany czerwoną kartką. Do piłki ustawionej na 17. metrze podeszli Mędera i Staśko. Pierwszy futbolówkę zostawił, drugi zawinął, a ta odbita od słupka zatrzepotała w siatce.

W 24. minucie, po dobrym dograniu Mędery, w sytuacji sam na sam znalazł się M. Węglarz, który nie dał szans bramkarzowi, podwyższając na 2-0.

Przyjezdni, mimo że grali w dziesiątkę, nie zamierzali się poddawać. W 30. minucie piłkarz Sokoła minął Stolarskiego i uderzył na dalszy słupek. Sytuację uratował gospodarzom Osmenda, który ofiarną interwencją zastopował futbolówkę na linii bramkowej. W 40. minucie było 2-1. Sędzia za faul Stolarskiego (zdaniem gospodarzy, kontrowersyjny) podyktował karnego, którego na bramkę kontaktową zamienił Zawrzykraj.

Tuż przed przerwą Sokół stracił drugiego zawodnika. W 45. minucie Ziętara powstrzymał Kardynała faulem za szesnastką, za co po raz drugi w minutowym odstępie zobaczył żółty kartonik, w konsekwencji czerwony...

W II połowie kocmyrzowianie grali w dziewiątkę i nie byli w stanie zagrozić gospodarzom.  Piliczanie dogodnych okazji do zdobycia bramki mieli dużo. Bliscy szczęścia byli Kardynał i Mędera, piłka jednak nie chciała wpaść do siatki, aż do 65. minuty, kiedy Kozłowski sforsował defensywę i znalazł sposób na bramkarza. Wynik na 4-1 został ustalony dopiero tuż przed końcem. Piłkarzom Sokoła uciekł Dudkiewicz i wydawało się, iż strzeli kolejną w tym sezonie bramkę. Goście pozbawili go jednak tej przyjemności i skierowali futbolówkę do własnej siatki.

piliczanka.futbolowo.pl (MAIK_001)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty