Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków I)
Clepardia straciła mistrzostwo jesieni

Clepardia Kraków - Podgórze Kraków 1-2 (1-1)

1-0 Michalski 4
1-1 Gorszkow 25 (karny)
1-2 Ochałek 50

Sędziował Dariusz Pokwiczał (Olkusz). Żółte kartki: Turek, Wach - Siudut. Widzów 80.
CLEPARDIA: Mytych – Rębisz, Turek, Miczek, Gumula – Mączyński (76 Nykiel), Bosak (75 Błasiak), Moszumański (69 Kwiecień), Wojniak - Kuczaj (65 Wach), Michalski.
PODGÓRZE: Siudut – Koza, Gorszkow, Kierot, Chryczyk – Wiater (76 Łukacz), Gawęda, Knap, Jagła (82 Marzec), Ochałek – Zębala.

Clepardia nieoczekiwanie przegrała z Podgórzem i w efekcie straciła na rzecz Jutrzenki tytuł mistrza jesieni.

Gospodarze błyskawicznie objęli prowadzenie. Turek zacentrował z lewej strony, Moszumański zagrał głową do środka, Bosak następnie przedłużył podanie na lewo i Michalski z 6 metrów uderzył do pustej bramki. W kolejnych minutach miejscowi stworzyli kilka dogodnych okazji, ale żadnej nie wykorzystali. Strzał Moszumańskiego z boku pola karnego obronił Siudut, podobnie jak efektowne uderzenie Michalskiego piętą poprzedzone centrą Kuczaja.

W 25. minucie Podgórze wyrównało korzystając z prezentu jaki zrobił gościom Miczek, faulując na skraju pola karnego Ochałka. Jedenastkę pewnie wykonał Gorszkow. Clepardia chciała szybko odpowiedzieć. Bosak mocno uderzył zza pola karnego, golkiper odbił piłkę, która trafiła do Michalskiego; ten dośrodkował, ale skaczący do główki Moszumański rozminął się z podaniem. Tuż przed przerwą groźną akcję przeprowadzili goście - Wiater zagrał z prawej strony wzdłuż bramki, lecz Ochałek nie sięgnął piłki.

Na początku II połowy Podgórze trafiło po raz drugi. Ochałek oddał z wolnego z lewej strony, z ok. 35 m, tzw. centrostrzał. Bramkarz gospodarzy krzyknął "moja", po czym po jego rękach futbolówka wpadła w "okienko".

Clepardia dążyła do remisu, miała parę szans bramkowych. M.in. Wojniak po rzucie wolnym pośrednim z kilku metrów trafił w mur, ten sam zawodnik w ostatniej minucie wykonywał rzut wolny z 20 m, futbolówka odbiła się rykoszetem, a na drodze do bramki zatrzymał ją doskonale broniący Siudut.

- Siudut w bramce Podgórza wyczyniał cuda - przyznał Krzysztof Krok, trener Clepardii. - Uratował rywali przed utratą gola bodaj w pięciu, czy sześciu sytuacjach, kilkakrotnie przecinał nasze wrzutki. Ogólnie gra była wyrównana. W pierwszej połowie graliśmy więcej piłką, mieliśmy więcej groźnych sytuacji, ale za sytuacje punktów nie ma. Po przerwie goście cofnęli się, a nam zabrakło skuteczności.

MW, ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty