Jastrzębiec Książ Wielki - Maszycanka Maszyce 18-1

Gole: Michał Zegan 5, Patryk Kaźmierczyk 5, Roman Portka 5, Wojciech Markowicz 2, Bartłomiej Ziętara

Gospodarze mogli wygrać jeszcze wyżej, ale nie wykorzystali wielu sytuacji bramkowych. Maszycanka nie wyjechała bez bramki - zdobyła honorowe trafienie po jednej z nielicznych kontr.

Pierwsza bramka padła już w 5. minucie. Zegan po podaniu Ziętary w pole karne czystym strzałem w prawy róg pokonał bramkarza gości. 3 minuty później po wyrzucie autu z lewej strony boiska przez A. Włodarskiego kolejną bramkę zdobył Portka. Później Zegan strzelił w kierunku bramki gości, a po odbiciu piłki przez bramkarza przejął ją Kaźmierczyk i po "kiwnięciu" golkipera trafił w lewy róg bramki. Minutę później Portka wrzucił piłkę na 5. metr, a wykorzystując zamieszanie w polu karnym Zegan mocnym strzałem umieścił ją w siatce. Niebawem Portka podał do Zegana, ten kopnął w stronę bramki, a futbolówka rykoszetem, odbijając się od nogi obrońcy, zmyliła bramkarza i wpadła do siatki. Po chwili Kaźmierczyk podał przed pole karne, a Zegan mocnym uderzeniem wykańczył akcję. W 16. minucie nastąpiła ponowna akcja tej pary – Kaźmierczyk "okiwał" bramkarza i podał na czystą pozycję, a Zegan zdobył kolejnego gola. Ostatnią bramkę w I połowie, po asyście Zegana, strzelił Kaźmierczyk. Do pauzy było 8-0.

W II połowie gospodarze dołożyli jeszcze 10. Zaczął Portka, po wrzucie Ł. Zyguły z autu z lewej strony boiska. Przy stanie 9-0 jedna z nielicznych kontr Maszycanki zakończyła się honorowym golem dla gości.

Po minucie Jastrzębiec zdobył bramkę nr 10. Portka wychodząc sam na sam z bramkarzem oddał piłkę na wolne pole, a Kaźmierczyk wbił ją do pustej bramki. Wkrótce Kaźmierczyk zagrał pomiędzy dwóch obrońców – futbolówkę przejął Portka, "położył" bramkarza i pewnie strzelił w lewy róg. Za chwilę Ł. Zyguła dośrodkował z prawego narożnika boiska i Kaźmierczyk popisał się celną główką.

Jedną z najefektowniejszych pod względem technicznym bramkę zdobył Portka, który po otrzymaniu podania od Ł. Zyguły z szesnastki przelobował bramkarza, nie dając mu szans na obronę. W 58. minucie akcję przeprowadził W. Markowicz, przerzucił piłkę nad obrońcą wprost pod nogi Kaźmierczyka, który mocno strzelił w prawy róg. 2 minuty później Kaźmierczyk prowadząc piłkę lewą stroną boiska zagrał pod nogi Portki, który uzyskał 15. bramkę.

Następną, po podaniu Kaźmierczyka, strzelił W. Markowicz umieszczając piłkę w prawym rogu. Ten sam zawodnik podwyższył na 17-1, dopełniając formalności po tym jak Portka ściągnął na siebie bramkarza i odegrał na 11. metr. Wynik ustalił Ziętara, który po podaniu od Kaźmierczyka wyszedł sam na sam z bramkarzem i wykorzystał okazję.
MP