Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Trampkarze najmłodsi > II liga (Kraków C)
Jak w Lidze Mistrzów... trampkarzy

Bronowianka Kraków - Hutnik II Kraków 2-1 (1-1)

1-0 Michał Boruta
1-1 Michał Ozga
2-1 Michał Boruta

Niespodzianka! Bronowianka pokonała niepokonany do tej pory zespół Hutnika II. Mecz odbył się na sztucznej nawierzchni Hutnika i przy sztucznym świetle.

- Moi podopieczni mówili, że czuli się w takich okolicznościach jak w Lidze Mistrzów... - powiedział Arkadiusz Kubik, trener Bronowianki. - Bardzo im przypadła do gustu taka gra. Sam mecz mógł się podobać. Po zwycięstwie nad liderem podniosło się morale zespołu, z Cracovią też zagramy o trzy punkty, tym bardziej, że znowu odbędzie się on na sztucznej nawierzchni.

Bronowianka grała bardzo mądrze w obronie, a mając szybkich napastników wyprowadzała groźne kontry. Po jednej z nich gola zdobył Michał Boruta. Hutnicy wyrównali po bardzo ładnym uderzeniu Michała Ozgi z wolnego.

Po przerwie drużyna Bronowianki strzeliła zwycięskiego gola, zdobył go znowu Michał Boruta - w zamieszaniu podbramkowym po centrze z kornera. Później on i jego koledzy umiejętnie bronili wyniku, próbując grać skrzydłami i z kontry.

- Bronowianka była dziś lepsza - przyznał Marcin Pasionek, trener Hutnika II. - Popełniliśmy dwa błędy w obronie i przegraliśmy. Moi podopieczni nie bardzo lubią mecze na sztucznej nawierzchni. Na usprawiedliwienie dodam, że gramy młodszymi rocznikami niż rywale, czyli 2000 i 2001. Rywale przewyższali nas warunkami fizycznymi.
RST

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty