Po bardzo dobrej grze Wieczysta pokonała Wisłę II 2-0 i zastąpiła zespół Białej Gwiazdy na pozycji lidera. To był 12., a 11. w rundzie wiosennej z rzędu wygrany mecz podopiecznych trenera Grzegorza Platy.

Wieczysta Kraków - Wisła II Kraków 2-0 (2-0)

1-0 Szymon Dubiel 15
2-0 Grzegorz Antolak 28
Widzów ok. 120.
WIECZYSTA: Jakub Sosnowski - Stanisław Hejmo, Jakub Goleniec, Michał Łanoszka, Tomasz Białowąs, Jakub Dąbrowski, Dawid Jazgar, Jakub Tracz, Michał Mamczur, Grzegorz Antolak (50 Bartosz Włodarski), Szymon Dubiel. Trener Grzegorz Plata.

Gospodarze przystąpili do tego meczu niezwykle zmotywowani. Piłkarze Wisły starali się jak tylko mogli, ale było im niezwykle trudno radzić sobie z zawodnikami Wieczystej, którzy zdecydowanie przeważali pod względem fizycznym i taktycznym. Podopieczni trenera Grzegorza Platy grali zespołowo tworząc wiele ciekawych akcji na połowie Wisły i stwarzając kilkakrotnie pod bramką gości zagrożenie. Zawodnicy Wisły grali bardzo indywidualnie i nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce, co było ich domeną w jesiennym meczu pomiędzy tymi drużynami.

Obrona Wieczystej w tej części meczu radziła sobie prawie bezbłędnie tylko raz dopuszczając Wisłę pod własną bramkę. Goleniec z Łanoszką na środku, Hejmo i Białowąs po bokach zagrali rewelacyjny mecz. Boczni obrońcy nie tylko nie pozwolili zawodnikom Wisły na zbyt wiele, ale również kilka razy udanie włączali się w akcje ofensywne. Sporo zdrowia zostawili też zawodnicy ofensywni. Jak zwykle na całym boisku był aktywny środkowy pomocnik (pełniący równocześnie funkcję kapitana) Dawid Jazgar wspomagając zarówno działania defensywne, jak i ofensywne. W pomocy wspomagał go Jakub Tracz kilkakrotnie rozdzielając celne prostopadłe piłki napastnikom i wykonując stałe fragmenty gry. Boczni pomocnicy Jakub Dąbrowski i Michał Mamczur raz po raz nękali wspólnie z napastnikami Dubielem i Antolakiem defensywę Wisły.

W 15. minucie Jakub Dąbrowski po długim rajdzie lewą stroną obsłużył celnym technicznym podaniem Szymona Dubiela który wyszedł sam na sam z bramkarzem Wisły i umieścił piłkę w siatce gości. Druga bramka była autorstwa duetu Tracz - Antolak. Ten pierwszy przejął piłkę na 30. metrze od bramki, podciągnął kilka metrów z obrońcą Wisły "na plecach" i "podkręcił" w kierunku bramki Wisły. Uderzenie było tak silne, że bramkarz nie zdołał utrzymać futbolówki w rękach wypuszczając ją prosto pod nogi bardzo czujnego w takich sytuacjach Grzegorza Antolaka, który skierował ją do siatki.

Po 50 minutach gry prowadzonej przez Wieczystą z gospodarzy uszło trochę "powietrza" i kilkakrotnie dali się zepchnąć do defensywy. Najgroźniejsza akcja Wisły nastąpiła w 51. minucie, zakończyła się strzałem w poprzeczkę bramki bronionej nadzwyczaj skutecznie przez Jakuba Sosnowskiego (od 8 października 2010 do dziś puścił tylko jedną bramkę w lidze - z rzutu karnego z Prokocimiem).

Kiedy sędzia w 60. minucie odgwizdał koniec zawodów piłkarze obu drużyn podziękowali sobie za sportową walkę, po czym zawodnicy Wieczystej odtańczyli w kółeczku taniec radości po 12. z rzędu zwycięstwie dającym im pozycję lidera i awans do Małopolskiej Ligi Trampkarzy!

wieczysta-98.futbolowo.pl (kj, wt)

Zobacz 20-minutowy skrót filmowy (autor: Wojciech Tracz)