Orzeł Balin – Karpaty Siepraw 0-4 (0-0) 

0-1 Zając 57

0-2 Zając 67

0-3 Szczytyński 72

0-4 Szczytyński 85

ORZEŁ: Dobranowski - Bodziony, Antonik, Pałka, Ochmański - Pluta (56 Sermak), Dulowski (77 Lament), Warzecha, Jaromin - Bogucki, Ryszawy.

KARPATY: Zachariasz - Galas, Juszczak, Szablowski, Suder (75 Mieszczak) - Szczytyński, Marchiński, Tyrka (46 Kęsek), Morawiec (46 Witko) - Połomski (70 Sikora), Zając.

- Do przerwy mieliśmy kilka niezłych sytuacji, ale Orzeł dobrze się bronił groźnie kontrując. Systematyczna i konsekwentna gra przyniosła efekty po zmianie stron. Po stracie gola gospodarze się odkryli, co nam ułatwiło zadanie. Wreszcie miałem do dyspozycji pełną kadrę, stąd zespół mógł pokazać na co go stać - podsumował trener Karpat, Robert Nowak.

Prowadzenie dla sieprawian uzyskał Krzysztof Zając, który uwolnił się spod opieko obrońcy i trafił pod poprzeczkę. Drugie trafienie było dziełem także Zająca; po otrzymaniu podania od Tomasza Szczytyńskiego znalazł się sam przed bramkarzem i nie zmarnował okazji. Szczytyński, najskuteczniejszy piłkarz IV ligi z 22 golami, pokazał klasę w ostatnich 20 minutach. Najpierw obsłużony przez Tomasza Marchińskiego minął golkipera i skierował futbolówkę do pustej siatki. Później - po zagraniu Tomasza Szablowskiego - w trudnej sytuacji lobował Łukasza Dobranowskiego  i trafił z 30 metrów!

(AnGo)