Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)

Soła Oświęcim - Karpaty Siepraw 1-0 (0-0)

1-0 Snadny 57

Sędziowali: Piotr Ćwiertnia oraz Marek Skrzypczak i Łukasz Łasak z Wadowic. Żółte kartki: Snadny, Sałapatek – Kęsek, Szymoniak, Morawiec, Szablowski. Widzów 400.

SOŁA: Talaga – Cygnar, Janeczko (82 Jamróz), Sałapatek, Skrzypek – Snadny, Stanek, Ząbek, Stróżak (90 Baluś) – M. Nowak (75 Paw), Stemplewski

KARPATY: Zachariasz – Juszczak, Szablowski, Galas (87 Król), Suder (77 Witko) – Morawiec, Hyży, Sikora (24 Gruchacz 85 Filip), Szymoniak, - Zając, Kęsek. 

Gospodarze zdawali sobie sprawę z tego, że największe zagrożenie dla nich stanowi Krzysztof Zając, dlatego starali się go odciąć od podań. Ten jednak dwa razy rozegrał szybką akcję z Marcinem Szymoniakiem. Już w 8 min próbkę swoich umiejętności dał ten drugi, ale dla gospodarzy skończyło się na strachu.

Z kolei w 30 min Szymoniak, po wymanewrowaniu obrońców, podciągnął z piłką niemal do linii końcowej boiska, ale i tym razem nie doszło do poważniejszego zagrożenia przed oświęcimską bramką.

W 21 min wydawało się, że po pociągnięciu przez Skrzypka za rękę Zająca sędzia powinien pokazać przyjezdnym karnego. Jednak gwizdek milczał, podobnie jak w sytuacji, kiedy potem Kęsek powalił Stróżaka.

Bohaterem gospodarzy został Jakub Snadny, który w pojedynku sam na sam oszukał Jana Zachariasza. Potem Snadny miał jeszcze trzy okazje do strzelenia kolejnych goli. W 65 min nie skorzystał z podania Janeczki, który wypuścił go w bój. W 83 min piłkę po jego strzale odbił Zachariasz, ale dobitkę Pawia zatrzymali obrońcy. Kolejne podejście Snadny miał w 87 min, ale i tym razem bezskuteczne. – W meczach równorzędnych rywali nie trzeba urządzać strzeleckich fajerwerków. Wystarczy trafić raz więcej od przeciwnika – ocenił Sebastian Stemplewski, trener Soły.

Mateusz Migalski

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty