Świt Krzeszowice – MKS Trzebinia-Siersza 2-1 (0-0)

1-0 Krzysiak 80 (karny)

1-1 Wilk 90

2-1 Ficek 90+2

Sędziował Grzegorz Malada z Krakowa. Żółte kartki: Ficek, Sarota, Krzyściak, Krzysiak – Giermek, Muras. Widzów 200.

ŚWIT: Wróbel – Mucha, Strzeboński, Calik, Żywczak – Sarota (86 Kuflik), Krzyściak (46 Para) – Ficek, Funek (66 Jedynak), Kawaler – Krzysiak.

TRZEBINIA: Wilk – Sieczko, Kalinowski, Ołownia, T. Szczepanik – Rolka (65 Muras), Czyszczoń – Giermek, Pająk (83 Ciepichał), Krawczyk – P. Szczepanik.

W Krzeszowicach Świt wygrał z MKS Trzebinia-Siersza 2-1, a to oznacza, że goście przegrali już piąty kolejny mecz i z zerowym bilansem punktowym zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Wydaje się, że trener Mateusz Miś może mieć problemy z zachowaniem pracy.

Największe emocje miały miejsce w ostatnich kilkudziesięciu sekundach. Goście egzekwowali rzut rożny, a wykonawcą był Krawczyk. Do piłki najwyżej wyskoczył... bramkarz Wilk, który chciał w końcowych momentach pomóc kolegom i głową skierował futbolówkę do siatki. Remis była zatem w zasięgu piłkarzy z Trzebini, ale się nie udało. W drugiej minucie doliczonego czasu gry dośrodkował Jedynak, a Ficek sfinalizował akcję trafieniem!

(ST)