Przeciszovia – Jutrzenka Giebułtów 1-0 (1-0)

Sędziował Łukasz Królczyk z Nowego Targu. Żółte kartki: Domżał, Skrobacz, Trawkowski, Bartula, Michałek 2, Całus, Sendera – Ziółko, Sobótka, Dziuba, Nocoń, Kiełb, Kroczek. Czerwona kartka - Michałek (67, druga żółta). Widzów 150.

PRZECISZOVIA: Jurkowski – Romanek, Trawkowski, Skrobacz, Szafraniec – Sendera, Bartula (75 Wierzbic), Matla (46 Całus 90 Pawela), Domżał (89 Momot) – Michałek, Przybyła.

JUTRZENKA: Mucha – Kowalczyk, Ziółko (46 Kroczek), Nocoń, Kozub – Sobótka (70 Domagalski), Targosz, Szaroń (55 Tabak), Dziuba – Kiełb (85 Fudali), Wołczyk.

Największym pechowcem tego spotkania był Kamil Michałek, który w ciągu minuty ujrzał dwie żółte kartki i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Od tego momentu goście rozpoczęli szturm miejscowej bramki, szukając rozpaczliwie remisu.

Tymczasem przeciszowianie, grając w osłabieniu i mając młodzieżowy skład, ograniczali się do oswobadzających wykopów na osamotnionego w przodzie Tomasza Całusa. Mogli się pokusić o podwyższenie wyniku, bo to właśnie Całus w 80 min uderzył obok słupka, a minutę później, po akcji Romanka i przedłużeniu Trawkowskiego na strzał zdecydował się Całus, ale na chwilę w rolę bramkarza wcielił się jeden z obrońców.

Goście mieli swoje sytuacje, których jednak nie zamienili na gole. W 8 min Targosz uderzył ponad bramką, jednak niespokojne sny z pewnością będzie miał Kowalczyk, który w ostatnich minutach pojedynku trafił wprost w bramkarza, stojąc na linii pola bramkowego...

kamil