Po dwóch kolejnych porażkach Górnik Wieliczka zdobył punkt w potyczce z zawsze groźnym Garbarzem Zembrzyce. Co ciekawe, trenerami zespołów są dobrzy znajomi z murawy - Robert Włodarz i Zdzisław Janik. Obaj grali ze sobą w Garbarni, później w ekstraklasowej Wiśle Kraków, a teraz w oldbojach "Białej Gwiazdy".

Górnik Wieliczka – Garbarz Zembrzyce 1-1 (0-1)

0-1 Nawrocki 29

1-1 Rudzik 48

Sędziował Andrzej Potoniec z Nowego Sącza. Żółte kartki: Kacper Bułat, M. Domoń, Zajda – Jurasz. Widzów 70.

GÓRNIK: Wałach – M. Domoń, Dziedzic, Zajda, Ł. Domoń – Nędza (65 Kamil Bułat), Sikora, Kacper Bułat, Rudzik – Skiba (85 Gabryś), Kawaler (12 Guzik).

GARBARZ: Obłaza – Ł. Puda, Kastelik, Sadowski, Gasek – Nawrocki (78 Pacyga), Kasiński (61 Pieczara), Jurasz, Talaga (73 Kotlarczyk) – S. Puda, Krawczyk (81 Wyrobek).

Do zespołu z Wieliczki wrócił Kawaler, ale szybko opuścił plac gry, co niewątpliwie osłabiło siłę ataku. Wieliczanie tradycyjnie rzopoczęli źle i do przerwy przegrywali 0-1 po kapitalnym uderzeniu z dystansu Nawrockiego.

Po zmianie stron podopieczni Roberta Włodarza wzięli się do roboty i szybko wyrównali. Z rzutu wolnego dośrodkował Nędza, a Rudzik przymierzył w górny róg bramki. Później sunęły ataki Górnika, jednak wynik nie uległ już zmianie.

(TS)