Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)

Orzeł Piaski Wielkie - Lotnik Kryspinów 2-2 (0-0)

1-0 Ciepły 52

1-1 Giermek 68

2-1 Załęga 76

2-2 Krzystyniak 84

 

Sędziowali: Radosław Wilk - Jarosław Kuźniar, Sebastian Mucha (Kraków). Żółte kartki: Ciepły - Kokoszka, Będkowski, Satora. Widzów 200.

ORZEŁ: Szymacha - Wolak (78 S. Guzik), Ciepły, Załęga, Targosz - J. Guzik, Łazarczyk (71 Petho), Szuflita, Adamczyk (83 Łabuś) - Wajda - Kwaśniak (77 Grzybczyk).

LOTNIK: Czarnecki - Kuraś (77 Soboń), Sendor, Będkowski, Cebula - Kokoszka, Bajorek (61 Satora), Kosowicz, Giermek - Pamuła (76 D. Guzik), Lisowski (61 Krzystyniak).

 

 

Sporo kibiców przybyło do Piasków Wielkich w niedzielne południe. Na trybunach zasiadła także grupa niemieckich dziennikarzy, którzy przed meczem Cracovii z Wisłą chcieli obejrzeć mecz niższej ligi. Głównym celem ich wizyty w Polsce jest zebranie materiałów do książki z okazji Euro 2012.

Spotkanie mogło się podobać, było zacięte i emocjonujące do ostatnich sekund. Obie drużyny w końcówce miały wyśmienite okazje do strzelenia zwycięskiej bramki, ale ostatecznie skończyło się na podziale punktów, który nikogo nie zadowolił i pozostawił niedosyt.

W pierwszej połowie Orzeł powinien prowadzić od 20 minuty. Po dośrodkowaniu Piotra Wajdy osamotniony Jarosław Guzik miał tylko trafić w piłkę z najbliższej odległości, ale tego nie zrobił. Lotnicy stworzyli okazje po dwóch niepewnych interwencjach Sławomira Szymachy, a w 37 minucie Rafał Lisowski strzelał z 14 metrów i tylko ofiarny wślizg Marcina Ciepłego sprawił, że futbolówka wyszła na róg.

 

Po przerwie zaatakowali gospodarze, osiągnęli przewagę i zdobyli gola. Z lewej strony wrzucił piłkę Wajda, a stoper Ciepły głową wpakował ją do siatki. Lotnik wyrównał po składnej akcji Kurasia z Satorą i dograniu futbolówki z prawej strony do Marcina Giermka, który z bliska trafił w górny róg. W 76 minucie po raz kolejny stały fragment gry egzekwował Wajda. Po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego znów stoper - tym razem Jacek Załęga - główką nie dał szans Kamilowi Czarneckiemu. I znów kryspinowanie doprowadzili do remisu. Po prostopadłym zagraniu Pawła Kosowicza w sytuacji sam na sam znalazł się Patryk Krzystyniak i "podcinką" pokonał Szymachę.

W ostatnich minutach oba zespoły miały sytuacje golowe. Po rogu Wajdy minimalnie pomylił się Załęga, a w doliczonym czasie gry Giermek miał przed sobą tylko Szymachę i przegrał ten pojedynek.

 

Warto podkreślić powrót do gry po wyleczeniu kontuzji Dawida Będkowskiego. To był jego pierwszy w tym sezonie występ w drużynie Lotnika, choć wczesniej rozegrał 45 minut w rezerwach.

(AnGo)

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty