Iskra Klecza Dolna - LKS Mogilany 4-2 (2-1)

1-0 Kowalczyk 3

2-0 Kukieła 30

2-1 Majcherczyk 38

2-2 Jurkowski 50 (karny)

3-2 Kryjak 77

4-2 Kukieła 90

Sędziował Michał Górka z Tarnowa. Żółte kartki: Kozioł, Kowalczyk, Niewidok, Sobala, Matlak - Sroka, Jurkowski. Widzów 250.

ISKRA: Kawaler - Kozioł (60 Dobisz), Witek, Drechny, Glanowski - Sobala, Kryjak (90 Matlak), Smagło, Kowalczyk (80 Węgrzyn) - Niewidok (89 Zaremba), Kukieła.

MOGILANY: Kosiorowski - Myśków, Jurkowski, Galos, Stypuła (66 Sroka) - Kanclerz (58 Wojdała), Morawski, Majcherczyk, Gawlik (78 Białek) - Szwajdych, Ankowski (76 Nocoń).

To bez wątpienia największa niespodzianka kolejki. Gospodarze rozpoczęli z dużym rozmachem i po dwóch kwadransach prowadzili 2-0. I dopiero wówczas goście wzięli sie do roboty i po przejęciu inicjatywy zdobyli do przerwy kontaktowego gola. W 50 minucie rzut karny wykorzystał Jurkowski, zrobiło się 2-2 i spotkanie rozpoczynało się od nowa. Po wzajemnej wymianie ciosów ponownie na prowadzenie wyszli miejscowi. Akcję Niewidoka i Smagły wykończył uderzeniem z bliska Kryjak. Ostatni kwadrans to próba odwrócenia losów potyczki przez Mogilany, ale czwartą bramkę zdobyła Iskra. Kukieła nie miał problemów z dobitką po wcześniejszej interwencji Kosiorowskiego.

Dla Mogilan to dopiero druga porażka w tym sezonie.

st