Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)

Lotnik Kryspinów - Garbarz Zembrzyce 0-1 (0-1)

0-1 Twardawa 5

Sędziowali: Michał Matyjaszek - Sławomir Spiesz, Marek Cisiński (Oświęcim). Żółte kartki: Lisowski, Wolko - Obłaza, Ł. Puda, Wyrobek, Jodłowiec, Kuraś, Krawczyk. Widzów 40.

LOTNIK: Sajdak - Jurek, Sendor, Górka, Cebula - Giermek (81 Soboń), Bajorek, Kosowicz (61 Kuraś), Borowski (83 Krzysztyniak) - Pamuła (61 Lisowski), Wolko.

GARBARZ: Obłaza - Ł. Puda, Twardawa, Kasiński, Talaga - Nawrocki (90+1 S. Puda), Jurasz, Gaździcki, Kotlarczyk (75 Wyrobek), Jodłowiec (86 Boczkaja) - Krawczyk.

 

Garbarz w tym sezonie dwa spotkania przegrał będąc zespołem lepszym, a tracąc gola po jednej z nielicznych akcji rywala. Tym razem role się odwróciły i to mnóstwo szczęścia mieli piłkarze z Zembrzyc, bowiem na murawie wyraźnie dominował Lotnik. - Wynik lepszy niż gra - rzucił w przerwie do jednego z kibiców gości trener Zdzisław Janik. Po końcowym gwizdku zdania zapewne nie zmienił, wszak przewaga gospodarzy była jeszcze bardziej wyraźna.

 

Garbarz zaczął bardzo dobrze. W 3 minucie Michał Nawrocki zdecydował się na uderzenie z 25 metrów, a szybującą w "okienko" futbolówkę sparował na róg Tadeusz Sajdak. Po chwili przyjezdni wywalczyli rzut rożny. Precyzyjnie dośrodkował Grzegorz Talaga, a najwyższy na murawie Tomasz Twardawa z bliska umieścił głową piłkę w siatce. Od tej chwili lotnicy zaatakowali, ale do przerwy stworzyli tylko jedną groźną sytuację. Po wrzutce ze środka boiska nie złapał futbolówki Karol Obłaza i kiedy był pewny skierowania jej do pustej siatki Mateusz Wolko, uprzedził go Filip Kasiński ratując swój zespół od utraty gola.

 

Po przerwie gra toczyła się na połowie Garbarza, który chwilami rozpaczliwie wybijał futbolówkę. Goście oddali tylko jeden celny strzał po słabym uderzeniu z rzutu wolnego Pawła Jurasza (82 minuta). Za to dwie szybkie kontry - przy lepszym rozegraniu - mogły załatwić definitywnie sprawę. Szczególnie chodzi o akcję  z 52 minuty Kamila Krawczyka, który nie dostrzegł biegnącego przez kilkadziesiąt metrów Piotra Gaździckiego. Podanie do niego skończyłoby się sytuacją jeden na jeden z bramkarzem.

Lotnik atakował sporo skrzydłami, kilkanaście razy dośrodkował, ale brakowało precyzji w decydujących momentach. Choćby w 56 minucie, kiedy po świetnym crossie Kamila Borowskiego nie trafił w piłkę Mateusz Wolko. Za moment strzelał Wolko, a z dobitką nie zdążył Sebastian Pamuła.

Obie ekipy miały sporo uwag do arbitra, a ten pokazywał żółte kartki zarówno za opóźnianie gry jak i krytykę orzeczeń. Garbarz w trzynastym spotkaniu zanotował dopiero trzecie zwycięstwo i wyprzedził Lotnika w mocno spłaszczonej tabeli.

(AnGo)

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty