Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)

Garbarz Zembrzyce - Halniak Maków Podhalański 1-0 (0-0)

1-0 Jurasz 37 (karny)

 

Sędziował Paweł Sikora z Krakowa. Czerwona kartka - Szmalcel (H, faul ratunkowy – 74 min). Żółte kartki: Skrzypek, Pieczara, S. Puda, Boczkaja – Mazurek, Bodzioch. Widzów 150.

GARBARZ: Obłaza – Skrzypek, Nosal, Jurasz, Ł. Puda – Nawrocki (62 Wyroba), Pieczara, Kasiński (70 Gaździcki), Talaga (60 Kotlarczyk) – S. Puda, Rak (84 Boczkaja)

HALNIAK: Krawczyk – Szmlacel, Dyduch (46 Mazurek), Pacyga, M. Antosiak – Szewczyk, Elżbieciak, Pęczek, Czyżowski - Bodzioch, Szymoniak (70 Chorąży).

 

 

 

Po porażce z Borkiem na własnym boisku (0-3) trener makowian Henryk Szymanowski złożył dymisję, ale do Zembrzyc ponownie przyjechał w roli szkoleniowca Halniaka. Być może makowscy działacze liczyli, że w suskich derbach zła karta w końcu się od nich odwróci. Nie odwróciła, a na poniedziałkowym treningu makowskiej ekipie ma zostać przedstawiony nowy szkoleniowiec.

 

Podtekstów w tym meczu nie brakowało, bowiem latem z Garbarza do Makowa przeszli: Tomasz Szmalcel, Adrian Elżbieciak i Marcin Pęczek. – Odniosłem wrażenie, że Elżbieciak całkowicie się spalił, nie prezentując nawet części tego, co grał w Garbarzu – powiedział na chłodno prezes zembrzyckiego klubu Józef Karlak. – Z kolei Tomasz Szmalcel ujrzał czerwoną kartkę, więc z przekąsem mogę powiedzieć, że nasi byli piłkarze byli do tego stopnia spięci, że pomogli nam w odniesieniu zwycięstwa.

 

Początek układał się jednak pod gości, wśród których doskonałe okazje zmarnowali Pęczek, Szymoniak i Czyżowski. Ten ostatni miał podobną sytuację do meczu z Nowej Wsi, przegranego przez Halniaka 1-2, bo znowu przejął wycofaną piłkę w środku pola karnego, nie potrafiąc jej umieścić w siatce. Gdyby przyjezdni zdobyli przynajmniej dwa gole spośród czterech „setek”, jakie udało im się wypracować, mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej.

Tymczasem po faulu Marcina Antosiaka na Sławomirze Pudzie sędzia przyznał miejscowym karnego, którego na gola zamienił Jurasz.

 

Trener Garbarza Zdzisław Janik w środę wybrał się na podgląd makowian w ich meczu z Borkiem, po którym – znając zalety Sławomira Pudy – w konfrontacji z Halniakiem kazał mu wdawać się w indywidualne pojedynki właśnie z Marcinem Antosiakiem lub Elżbieciakiem, by „czegoś” poszukać, no i poszukał…

kamil

 

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty