Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)
Skuteczna Zieleńczanka gromi Garbarza (FOTO)2011-09-10 19:50:00 Andrzej Godny

 

Zieleńczanka Zielonki - Garbarz Zembrzyce 4-1 (1-0)

1-0 Katarzyński 14

2-0 Pogan 49

3-0 Szumiec 73

4-0 Pogan 77

4-1 Gaździcki 85

Sędziowali: Michał Matyjaszek - Piotr Gębczyk, Łukasz Łabaj (Oświęcim). Żółte kartki: Bulak, Katarzyński - Jurasz. Widzów 80.

ZIELEŃCZANKA: Szot (85 Wyka) - Baran (56 Krzysztonek), Kukla, Kuciel, Duda (63 Kierzkowski) - Bulak, Słota, Zgoda, Katarzyński (70 Kubiak) - Szumiec, Pogan.

GARBARZ: Obłaza - Skrzypek (46 Wyrobek), Jurasz, Kasiński, Puda - Nawrocki (61 Nosal), Pieczara, Cebula, Talaga (77 Kotlarczyk) - Gaździcki - Boczkaja.

 

Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Obie drużyny walczyły o opanowanie środka pola, stąd niewiele sytuacji podbramkowych. Rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy, bowiem już po kwadransie objęli prowadzenie. Po wrzutce z prawej strony Krzysztofa Szumca, głową wpakował piłkę do siatki Artur Katarzyński. W 30 minucie powinien być remis, wszak Józef Boczkaja znalazł się sam przed Krzysztofem Szotem. Przegrał ten pojedynek i trener Zdzisław Janik mógł tylko złapać się za głowę. Pięć minut później Rafał Słota obsłużył Szumca, ten przymierzył w górny róg, lecz golkiper gości był na posterunku.

 

Po przerwie Garbarz ruszył do ataku dążąc do wyrównania, ale szybko został został skontrowany. Szumiec prostopadłym podaniem uruchomił Adriana Pogana, a ten w sytuacji sam na sam podwyższył rezultat. Przyjezdni nie rezygnowali i w ciągu kilku minut (pomiędzy 60 i 68 minutą) oddali trzy groźne uderzenia. Najpierw Paweł Jurasz przymierzył z wolnego pod poprzeczkę, lecz Krzysztof Szot nie dał się pokonać. Po chwili strzelali Jurasz i Mariusz Pieczara, ale obok bramki.

Co się nie udało zembrzycanom uczyniła Zieleńczanka. Po wrzutce dokładnie z... połowy boiska Mateusza Kubiaka futbolówkę przejął Szumiec i przez nikogo nie pokryty miała sporo czasu, aby efektownie przelobować zbyt wysuniętego golkipera. Po upływie zaledwie czterech minut było już 4-0. Jacek Bulak przeprowadził akcję prawą stroną i zagrał do stojącego w polu karnym Rafała Słoty, który od razu odegrał do Pogana. Napastnik gospodarzy bez przyjęcia z bliska huknął nie do obrony.

W 85 minucie Piotr Gaździcki przejął piłkę w środku pola, a że nie było chętnych do przerwania akcji, pobiegł kilkanaście metrów i z ok. 25 metrów silno i precyzyjnie trafił przy słupku. Przyjezdni mieli jeszcze jedną okazję na trzy minuty przed końcem. Mariusz Pieczara mocno uderzył z dystansu, ale zmierzającą pod poprzeczkę futbolówkę sparował na róg młody Jakub Wyka, który chwilę wcześniej zmienił Szota.

Wynik wysoki, a z przebiegu gry Garbarz nie zasłużył na tak dotkliwą porażkę. Gospodarze mieli jednak dobry dzień i niecodzienną skutecznośc.

 

- Cieszę się z wygranej. W poprzednich sześciu meczach graliśmy z najlepszymi dotąd drużynami, więc byłem ciekaw jak spiszemy się z teoretycznie słabszym rywalem. Powalczyliśmy i za to należą się słowa uznania dla drużyny - podsumował grający trener Zieleńczanki, Krzysztof Szumiec. Dodajmy, że występ szkoleniowca był bardzo udany. Nie tylko zaliczył dwie asysty, ale sam zdobył gola określanego mianem stadionów świata.

 


Andrzej Godny
ziel81.jpg
dsc_1763.jpg
dsc_1766.jpg
dsc_1767.jpg
dsc_1768.jpg
dsc_1769.jpg
dsc_1770.jpg
dsc_1772.jpg
dsc_1773.jpg
dsc_1780.jpg
dsc_1782.jpg
dsc_1784.jpg
dsc_1788.jpg
dsc_1789.jpg
dsc_1790.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty