Gościbia pojechała do Krzyszkowic z założeniem zdobycia trzech punktów, ale gospodarze - wzmocnieni zawodnikami z pierwszego zespołu - pokrzyżowali im  ten cel.

Hejnał II Krzyszkowice - Gościbia II Sułkowice 3-3 (0-2)

0-1 Marcin Król
0-2 Krzysztof Stokłosa
1-2 ???
2-2 ???
3-2 ???
3-3 Krzysztof Stokłosa
GOŚCIBIA II: Łukasz Mardaus - Andrzej Latoń, Łukasz Łaski, Jan Garbień (70 Andrzej Leśniak), Łukasz Konieczny - Marcin Boczkaja (80 Jakub Betlej), Jacek Mardaus, Marcin Król, Dariusz Mardaus (65 Wiesław Światłoń) - Paweł Norek, Krzysztof Stokłosa.

Mecz stał na wysokim poziomie jak na tę klasę rozgrywkową. Tempo było bardzo szybkie. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gości, którzy dwa razy trafili do siatki. Za pierwszym razem popisał się nominalny napastnik Krzysztof Stokłosa, który obdarzył Marcina Króla znakomitym podaniem "między dwóch", a ten skierował futbolówkę do bramki. Hejnał dążył do wyrównania, jednak obrona wraz z bramkarzem Gościbi skutecznie rozbijała ataki miejscowych. Drugą bramkę zdobył Krzysztof Stokłosa. Napastnik gości otrzymał perfekcyjne podanie od Łukasza Koniecznego i ze stoickim spokojem strzelił obok bramkarza do siatki. Chwile później gospodarzy mógł dobić Paweł Norek, ale w sytuacji sam na sam trafił wprost w golkipera.

W przerwie trener Gościbi uczulał swoich zawodników, aby od samego początku byli skoncentrowani i żeby oddalali grę od własnego pola karnego. Założenia te spaliły na panewce, gdy gospodarze w ciągu 10 minut strzelili trzy bramki. Rozluźnienie, które wkradło się w poczynania gości zostało bezwzględnie wykorzystane przez miejscowych zawodników. Gościbia przegrywając walczyła do końca o honorowy punkt. Zaangażowanie opłaciło się. Po zagraniu od Jacka Mardausa, swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Krzysztof Stokłosa. Goście atakowali do ostatnich minut chcąc przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wiesław Światłoń mógł dać zwycięstwo przyjezdnym, lecz po uderzeniu głową, futbolówka przeleciała obok słupka bramki gospodarzy.

JP (Gościbia)